MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po 22.00 lepiej wezwać policję

Dorota Niećko
W Miechowicach, jednej z największych bytomskich dzielnic, ginie najwięcej aut, a sprawcami kradzieży są często nastolatki.
W Miechowicach, jednej z największych bytomskich dzielnic, ginie najwięcej aut, a sprawcami kradzieży są często nastolatki.
Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin zanotowano w Bytomiu pięć zdarzeń z udziałem nieletnich. I nie były to błahe zdarzenia. W poniedziałek wieczorem w Miechowicach 13-latek włamał się do malucha, próbując go ukraść.

Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin zanotowano w Bytomiu pięć zdarzeń z udziałem nieletnich. I nie były to błahe zdarzenia. W poniedziałek wieczorem w Miechowicach 13-latek włamał się do malucha, próbując go ukraść. W nocy z poniedziałku na wtorek kolejny nastolatek próbował ukraść poloneza trucka z centrum miasta. Złapano go na gorącym uczynku. O godzinie 1.10 tej samej nocy 14-latek groził starszym ludziom na ul. Dworcowej.

Policja zakwalifikowała to zdarzenie jako groźby karalne, a młodzieńca doskonale zna. Nieletnich, ale i dorosłych, zatrzymano na terenie ogródków działkowych przy Parku Mickiewicza, również tej nocy, gdzie włamywali się do altanki.

Przestępstwa lub czyny karalne popełniane przez dzieci są w Bytomiu coraz częstsze. Do wielu z nich dochodzi chociażby w Miechowicach. Tutaj kradnie się najwięcej samochodów, a policjanci przypuszczają, że sprawcami tych kradzieży w wielu przypadkach są właśnie nastolatki! Niewiele lepiej jest w Stroszku. Najbardziej spektakularny wypadek miał miejsce w centrum kilka miesięcy temu. 16-latek został postrzelony przez policjanta, ponieważ uciekał skradzionym samochodem.
Małolatom nie grozi nic za kryminalne czyny. Co najwyżej zakład poprawczy.

- Zgodnie z przepisami przekazujemy takie sprawy sądowi rodzinnemu - mówi mł. insp. Tadeusz Ostrowski, zastępca szefa Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. - Nieletni nie są karani, lecz stosuje się wobec nich środki wychowawcze. A przestępczość wśród nich rośnie niepokojąco!

Do tych przestępstw dochodzi najczęściej... nocą, kiedy małolaty powinny spać w domu. Wałęsające się dzieci spotkać można najczęściej w Bobrku i centrum. Policja nie ukrywa, że liczy na współpracę z bytomianami. - Apelujemy, aby ludzie reagowali, kiedy widzą wałęsające się dzieci, zwłaszcza w nocy. Po godzinie dwudziestej drugiej nie powinny być na ulicach! - przypomina Ostrowski. - Najlepiej zadzwonić na policję. Pojedziemy na miejsce i odstawimy małolata do domu lub izby dziecka.


Specgrupa ds. nieletnich

Jak wynika z raportu KMP w 2003 roku w Bytomiu złapano 330 nieletnich sprawców, którym udowodniono popełnienie 219 przestępstw.

Ponieważ policja nie była zadowolona z wykrywalności przestępstw, która w porównaniu z ubiegłym rokiem nieco spadła, w bytomskiej komendzie utworzono specjalną grupę ds. nieletnich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Migracja i przemoc: Szwecja w kryzysie integracyjnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Po 22.00 lepiej wezwać policję - Bytom Nasze Miasto

Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto