Do mrożących krew w żyłach doszło w niedzielę. Na Placu Wolskiego w Bytomiu w grupę spacerujących osób wjechał mężczyzna kierujący samochodem osobowym.
Kilka dni po tragicznych wydarzeniach w Kamieniu Pomorskim, pijany kierowca wjechał w ludzi w Bytomiu. Na szczęście nikt nie zginął. Dlatego też mężczyzna prawdopodobnie odpowie za doprowadzenie do kolizji.
Pijany kierowca wjechał w ludzi w Bytomiu. Czy są ofiary?
Okazało się, że kierowca był pijany. Pijany kierowca wjechał w ludzi w Bytomiu. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. Na szczęście żaden z pieszych nie zginął. Nie ma też cięższych obrażeń i nikt nie trafił do szpitala.
Zatrzymany mężczyzna jest już na wolności.
- Prokurator zastosował dozór policyjny i 2 tys. zł poręczenia majątkowego wobec kierowcy, który wjechał w grupę ludzi na Placu Wolskiego - informuje mł. asp. Tomasz Bobrek, rzecznik KMP w Bytomiu.
Prawdopodobnie będzie odpowiadał za kolizję, a nie wypadek, ponieważ nikt nie ucierpiał.
Tragedia za tragedią. Kierowcy nie czują się odpowiedzialni
Przypomnijmy, że kilka dni temu w Kamieniu Pomorskim 26-letni kierowca bmw wjechał w grupę ośmiu osób. Sześć z nich nie przeżyło. Mężczyzna był pijany. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Tragiczne wydarzenia z Zachodniopomorskiego wywołały dyskusję na temat karalności i odpowiedzialność kierowców, którzy wsiadają za kółko na podwójnym gazie. Dyskusją, którą - jak widać - nie przejął się bytomski kierowca.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?