Na początku marca informowaliśmy o pilotażowym bytomskim programie polegającym na stosowaniu dozoru policyjnego wobec pijanych kierowców. Okazuje się, że akcja jest bardzo skuteczna – z tego pomysłu z powodzeniem mogą korzystać inne komendy.
Wszystko dzięki współpracy bytomskich policjantów z miejscowym prokuratorem.
– Zastanawialiśmy się wspólnie, jak zahamować plagę pijanych kierowców. Mam nadzieję, że ten pomysł przyczyni się do poprawienia sytuacji – wyjaśnia Władysław Czekaj, szef Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.
Ostatni dozór nałożono w miniony poniedziałek na Jacka G. Dzień wcześniej o godz. 15.50 mężczyzna został przyłapany na ul. Żeromskiego. Prowadził bmw i miał w wydychanym powietrzu 1,6 promila alkoholu.
– Nie miał na dodatek uprawnień do prowadzenia samochodu. Sąd zabronił mu tego prawomocnym orzeczeniem w sierpniu 2004 roku. Przy okazji odpowie za znieważenie policjantów, którzy go zatrzymali – wyjaśnia podinspektor Stanisław Surowiec, rzecznik bytomskiej policji.
Kierowcy przyłapani na jeździe po pijanemu w Bytomiu nie mają łatwego życia.
– Dozór jest nakładany zazwyczaj w sytuacjach, gdy sprawcy mieli ponad 1,5 promila. Przez siedem dni w tygodniu, codziennie do godziny 20. muszą się stawiać we wskazanej jednostce policji na terenie miasta. Obecnie mamy 38 takich delikwentów – mówi podinspektor Surowiec.
Tylko w pierwszym kwartale tego roku zatrzymano w Bytomiu 96 pijanych kierowców. 70 procent więcej niż w roku ubiegłym! – Odeszliśmy od głównych ciągów komunikacyjnych, nasi policjanci są widoczni na trasach objazdowych, drogach o mniejszym znaczeniu, w pobliżu pubów, dyskotek. To przynosi efekty – wyjaśnia Surowiec.
Prawdziwą „perełką” w grupie pijanych kierowców objętych dozorem w Bytomiu jest Krystyna L., która wpadła dokładnie w Dzień Kobiet – 8 marca. W stanie kompletnego upojenia prowadziła opla corsę. Na skrzyżowaniu ul. Wrocławskiej uderzyła w tył opla astry. Nie zatrzymała się, tylko ruszyła dalej w stronę domu, gdzie przy okazji „zahaczyła” kolejny samochód – forda fiestę.
– Miała 3,37 promila alkoholu. Stawia się codziennie w komisariacie, z dokładnością do pięciu minut – wyjaśniają bytomscy policjanci.
Średni wskaźnik alkomatu wśród wszystkich objętych dozorem wynosi 2,3 promila – obliczyli policjanci.
Akcja zapoczątkowana 17 lutego w bytomskiej komendzie, przynosi efekty. Wcześniej były kłopoty choćby ze zwykłym doręczeniem wezwań – sprawcy zapadali się pod ziemię, listonosze często przynosili zwrotki. W wielu wypadkach kierowcy z premedytacją nie otwierali drzwi pukającym do ich domów policjantom. Dlatego postępowania w tych sprawach często ciągnęły się w nieskończoność...
– Odkąd stosowane są dozory, nie ma praktycznie zawieszonych dochodzeń w tych przypadkach. Wezwania są doręczane osobiście przez dyżurnego. To daje nadzieję, że sprawcy szybko odpowiedzą za swoje czyny – twierdzi Stanisław Surowiec.
Sposób za zawianych
96 pijanych kierowców zatrzymała bytomska policja w pierwszym kwartale tego roku
17 spośród nich popełniło wykroczenia (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu)
79 jechało po pijanemu (spowodowali wypadki, uciekali z miejsca stłuczek, mieli powyżej 0,5 promila)
38 objęto dozorem policyjnym.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?