Odpady z remontu torów tramwajowych w Bytomiu wywożono w niedozwolone miejsce. Transport zatrzymała Straż Miejska

Nielegalne odpady zatrzymane

Straż Miejska z Bytomia w czwartek, 16 maja namierzyła i zatrzymała nielegalny transport odpadów.

- Patrol był świadkiem załadunku tego samochodu. Podejrzewając, że zostanie to wywiezione i nielegalnie wysypane, strażnicy pojechali za transportem - mówi Bartłomiej Nowakowski, rzecznik Straży Miejskiej w Bytomiu.

Ciężarówka wyładowana odpadami udała się w rejon ulicy Starochorzowskiej w Łagiewnikach. Kiedy kierowca zaczął zsypywać odpady z samochodu, Straż Miejska złapała go na gorącym uczynku.

- Podczas kontroli okazało się, że samochód nie był oznakowany, a kierowca nie posiadał stosownych dokumentów - relacjonuje Krzysztof Gawenda, radny Bytomia.

Działka, na którą tym razem trafiły odpady należy do miasta. Już wcześniej wywieziono tam kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt podobnych transportów ziemi połączonej z gruzem.

- Tym razem znalazły się tam również podkłady z torowiska tramwajowego - informuje Nowakowski. Okazało się, że odpady wywiezione w okolice ulicy Starochorzowskiej pochodzą z remontu torowiska tramwajowego w rejonie osiedla Arki Bożka. Przypomnijmy, że remont tego fragmentu torów opóźnia się już wiele miesięcy, a o samych opóźnieniach pisaliśmy jeszcze dzisiaj (TUTAJ).

- Gdyby nie to, że strażnicy zauważyli podejrzaną ciężarówkę, to odpady zostałyby zapewne zakopane i przykryte ziemią, a my nigdy byśmy się o nich nie dowiedzieli - dodał Nowakowski.

Na kierowcę transportu nałożono mandat. Przesłuchano również właściciela firmy, do której należą odpady. Teraz sprawą zajmuje się policja.