MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie pojadą

MARCIN ZASADA
Szymon Tatarczyk tym razem zawiódł sympatyków tenisa.  LUCYNA USIŃSKA
Szymon Tatarczyk tym razem zawiódł sympatyków tenisa. LUCYNA USIŃSKA
Z niedosytem wracają młodzi tenisiści Górnika Bytom z zakończonych w Gdyni zawodów Super Masters. Nagrodą za zwycięstwo był wyjazd do Republiki Południowej Afryki na turniej światowy.

Z niedosytem wracają młodzi tenisiści Górnika Bytom z zakończonych w Gdyni zawodów Super Masters. Nagrodą za zwycięstwo był wyjazd do Republiki Południowej Afryki na turniej światowy. I chociaż zdecydowanym faworytem w kategorii 12-latków był Szymon Tatarczyk, to nie on pojedzie do RPA. Nie zobaczymy tam również innego "żelaznego" kandydata, Grzegorza Panfila. Ten pierwszy niespodziewanie przegrał finał, a drugi zajął trzecie miejsce.

- Moim zdaniem, nie jest to zły wynik - mówi trener Dariusz Łukaszewski.
- Pozostał jednak spory niedosyt. Niestety, taki jest sport i trzeba się z tym pogodzić. Tatarczyk był stuprocentowym faworytem, a przegrał w finale z zawodnikiem, z którym zawsze wygrywał. Patrząc na to jednak z drugiej strony, jestem zadowolony z miejsc na podium oraz postawy moich tenisistów.

Tatarczyk zaczął turniej bardzo dobrze. W rozgrywkach grupowych pokonał kolejno Tomasza Mrozowskiego 6:4, 6:3, Jerzego Janowicza 6:3, 2:6, 6:2 oraz Marcina Bieńka 1:6, 6:2, 6:2. W półfinale stoczył pasjonujący pojedynek z Wojciechem Banasikiem, wygrywając 1:6, 6:1, 6:0. Dopiero w finale lepszy od Szymona okazał się Paweł Poziomski. Wygrał z Tatarczykiem 7:5, 6:4.

Nieco gorzej zawody rozpoczął Panfil, który przegrał pierwszy mecz z Tomaszem Kszyszkowskim 5:7, 4:6. Po tej porażce bytomianin wygrał jednak pewnie dwa spotkania i awansował do półfinału. Najpierw pokonał 6:2, 6:0 Marka Mrozka, a potem 6:2, 6:1 Macieja Świndra. W półfinale jednak żadnych szans Panfilowi nie dał Marcin Gawron, pokonując go 6:1, 6:0. Na pocieszenie bytomianin wygrał spotkanie o trzecie miejsce 6:2, 6:2 z Krzysztofem Muzalewskim.

Drugi tenisista Górnika, Michał Sekuła, po dwóch porażkach i jednym zwycięstwie w rozgrywkach grupowych przystąpił do meczu o piąte miejsce. Zagrał bardzo dobrze i pewnie pokonał Świndra 6:4, 6:4.

Na piątym miejscu turniej Super Masters ukończyła Aleksandra Zdeb. Podobnie jak Sekuła nie wyszła z grupy do półfinału po dwóch przegranych meczach. Zagrała jednak do końca i w pojedynku o piąte miejsce pokonała Jasminę Zambrzycką 6:4, 6:1.

- Nie oceniałbym porażek Panfila i Tatarczyka jako niepowodzenie - uważa Jacek Widawski, prezes Górnika Bytom. - Sama gra w takim turnieju to duża nobilitacja. W Gdyni wystąpiło czterech zawodników Górnika i byliśmy najliczniej reprezentowanym klubem w Polsce. Każdy mecz rozgrywany był pod ogromną presją, więc naprawdę nie było łatwo o zwycięstwo.

Bytomskich tenisistów czekają teraz Drużynowe Mistrzostwa Polski, które rozpoczynają się w piątek, a kończą w niedzielę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto