Mieszkańcy budynków, którymi zarządza Agencja Mienia Nieprodukcyjnego, z oburzeniem przyjęli zawiadomienia, w których AMiN domaga się od nich uregulowania niedopłaty za ogrzewanie za rok 2001.
To nie pierwsze kłopoty z ogrzewaniem mieszkań lokatorów, należących do Bytomskiej Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W lutym groziło im nawet wyłączenie grzejników! Ciepło miało wyłączyć Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Spółka przez kilka miesięcy czekała na zaległe pieniądze, w sumie 3,5 mln zł. Chociaż Agencja Mienia Nieprodukcyjnego Bytomskiego Holdingu Produkcyjno-Usługowego obiecywała, że do wyłączenia nie dojdzie, przez kilka godzin mieszkańcy mieli zimne kaloryfery.
- Podobno firma plajtuje - mówią nasi Czytelnicy, którzy mieszkają w Miechowicach.
- Kiedy mieli wyłączyć nam ogrzewanie, dowiedzieliśmy się, że chodzi o długi Agencji. My przecież płacimy za ciepło co miesiąc!
Wówczas udało się zażegnać niebezpieczeństwo mieszkania w zimnych domach. Ale kilka miesięcy później lokatorzy dostali zawiadomienia, że muszą za ogrzewanie zapłacić więcej...
- Czy w ten sposób mamy regulować długi właściciela? - oburzają się ludzie.
W budynkach przy ul. Francuskiej i Dzierżonia w Bytomiu-Miechowicach nie ma podzielników ciepła. Przez cały rok, co miesiąc, każdy z lokatorów płacił 3 zł 06 gr za m kw. Okazało się - tak wynika z dokumentów, które przynieśli do redakcji "DZ" - że powinni płacić... 4 zł 01 gr za metr.
- Nie mam pojęcia, jak te dopłaty są naliczane - zastanawia się mieszkanka jednego z bloków przy ul. Francuskiej. - Nie wiem nawet, ile zużyłam ciepła, bo tego nie można sprawdzić. Poza tym, zarządca nic nam nie tłumaczył.
Lokatorzy, którzy dostali zawiadomienia, nie mają zamiaru płacić "wyrównania".
- Na jakiej podstawie? - pytają.
- Rozliczenia energii cieplnej dostarczanej do mieszkań dokonaliśmy właśnie teraz, a dotyczy ono 2001 roku - przyznaje Józef Krawczuk, dyrektor AMiN-u. - My jesteśmy jedynie zarządcą budynków, a nie ich właścicielami. Być może mieszkańców zaniepokoiło postępowanie układowe, ogłoszone przez BSRK, jednego z właścicieli.
Dyrektor przyznaje także, że w mieszkaniach nie ma podzielników. Obiecał nam także, że prześle wyjaśnienie i podstawę prawną decyzji o naliczeniu niedopłaty. W AMiN-ie dowiedzieliśmy się także, że właścicielem mieszkań jest Bytomska Spółka Restrukturyzacji Kopalń, a AMiN tylko mieszkaniami zarządza. Więc o to, dlaczego zaliczki na poczet centralnego ogrzewania okazały się za małe, należy pytać Spółkę. Tak, jak i o to, jak wygląda postępowanie ugodowe.
Tymczasem Zarząd BSRK przez sekretarkę firmy odesłał nas do Bytomskiego Holdingu Produkcyjno-Usługowego SA. Czyli z powrotem do AMiN-u, który zarządza mieniem BSRK. Spółka twierdzi, że to właśnie BHP-U jest zarządcą mienia BSRK. W BHP-U również obiecało nam informacje na temat niedopłaty.
Według oświadczenia, przesłanego nam przez Agencję, podstawą rozliczenia ciepła są faktury wystawione przez dostawcę ciepła, w oparciu o zawarte wcześniej umowy. A w związku z wydłużonym sezonem grzewczym w roku 2001, zaistniała konieczność dopłaty do przekazanych zaliczek, w wysokości odpowiadającej różnicy rzeczywistej wartości ciepła a wniesionymi zaliczkami.
Na pocieszenie AMiN obiecuje, że rodziny w trudnej sytuacji finansowej mogą niedopłaty rozłożyć na raty... A od 1 czerwca wszyscy lokatorzy będą płacić za ciepło 3 zł 69 gr za metr kwadratowy.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?