Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadszedł czas podsumowania rządów Bartyli 2012-2018

Redakcja
Rządy prezydenta Bytomia Damiana Bartyli dobiegają już końca. Co zostało zrobione? Czego nie udało się zrealizować? Na te pytania prezydent odpowiadał podczas wczorajszej konferencji prasowej w dzielnicy Szombierki w restauracji Srebrne Stawy.

Damian Bartyla wczoraj oficjalnie ogłosił swoją kandydaturę na stanowisko prezydenta Bytomia. Wystartuje w wyborach z poparciem swojego ugrupowania - Bytomskiej Inicjatywy Społecznej oraz bytomskich struktur PSL. Program wyborczy i lista kandydatów na radnych zostaną ogłoszone we wrześniu. Władzę nad miastem sprawował w latach 2012-2018. Nadszedł czas podsumowań. Co zostało zrobione, a czego nie udało się zrealizować władzy w Bytomiu?

Według prezydenta Bytom należy do miast, w których podatki należą do najniższych na Śląsku - Bytom stał się miastem przyjaznym inwestorom, a najlepiej świadczy o tym wskaźnik bezrobocia - mówi Damian Bartyla. W 2014 roku stopa bezrobocia w Bytomiu wynosiła 20%. W tym roku wynosi 9,6 %. - To jest naprawdę olbrzymi sukces - dodaje.

Wśród swoich dokonań Damian Bartyla wymieniał m.in. rewitalizację terenów zielonych, edukację w mieście, termomodernizację budynków, budowę nowych mieszkań. - Za chwilę oddamy do użytku nowe inwestycje. Niebawem będziemy cieszyć się z otwarcia centrum samochodowego - mówi prezydent Bytomia, Damian Bartyla. Zapowiedział także budowę nowego stadionu. Radni na ostatniej sesji wyrazili zgodę na tą inwestycję.

Prezydent przyznaje, że jego rządy to nie tylko sukcesy, ale także porażki - Moje rządy to również porażki, błędy, nie da się ich uniknąć kierując tak ważnym organizmem. W niektórych wypadkach zawiedli mnie najbliżsi współpracownicy, którzy już na szczęście nie pracują ze mną - przyznaje Damian Bartyla.

Bytom może stracić szansę na 32 mln zł dotacji unijnych. Pieniądze miały być przeznaczone dla projektów z obszaru poprawy zdolności do zatrudnienia osób poszukujących pracy, promocji samozatrudnienia i wspomagania procesów adaptacyjnych do zmian rynku pracy. Jak twierdzi prezydent, miasto nie dostało żadnego oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

- Na ten moment jest to dla nas fakt medialny - komentuje Damian Bartyla. - Nie dostaliśmy żadnego oficjalnego stanowiska z Urzędu Marszałkowskiego. Na dzisiaj wiemy, że nastąpił błąd jednego urzędnika. Pięć projektów,, które miały trafić do Urzędu Marszałkowskiego przekazał do Urzędu Wojewódzkiego, ale procedura administracyjna przewiduje przypadek, kiedy podanie zostaje wniesione do niewłaściwego organu. Uważa się je wtedy za wniesione w terminie. Myślę, że tutaj tematu nie ma, natomiast nie wiem skąd się biorą opowieści, że Bytom nie jest przygotowany. To jest naprawdę krzywdzące stwierdzenie, mające bardziej charakter polityczny - dodaje.

Jak twierdzi Damian Bartyla, kiedy obejmował urząd prezydenta, jego priorytetem było ożywienie gospodarcze Bytomia. - Dzisiaj, patrząc z perspektywy tych kilku lat, mogę powiedzieć, że wspólnie udało nam się ten cel zrealizować - twierdzi prezydent. W walce o kolejną kadencję Bartyla zmierzy się m.in. z przewodniczącym Rady Miejskiej Mariuszem Janasem z PiS oraz Mariuszem Wołoszem - kandydatem Koalicji Obywatelskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto