18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mordasewicz: W programie Tuska zabrakło górników

Redakcja
Mordasewicz: Górnicy mogliby łatwo przekwalifikować się na budowlańców
Mordasewicz: Górnicy mogliby łatwo przekwalifikować się na budowlańców Fot.K. Rainka/materiały prasowe
Z Jeremim Mordasewiczem, członkiem rady nadzorczej ZUS i ekspertem PKPP Lewiatan, rozmawia Joanna Ćwiek

W piątek premier Donald Tusk przedstawił długo oczekiwany program naprawy finansów publicznych, który w znacznej części dotykał spraw emerytalnych. Czegoś w nim zabrakło?

Ja bardzo żałuję, że nie ma w nim nic na temat zniesienia przywilejów dla górników.

Dlaczego to takie ważne, żeby rozwiązać sprawę emerytur górniczych?

Bo system ten jest bardzo niesprawiedliwy. Jeśli porównamy lekarza i górnika, którzy zarabiają po 5 tys. zł, to lekarz, pobierając emeryturę, wyjmie z systemu dokładnie tyle samo, ile do niego włożył. Natomiast górnik weźmie dwa i pół raza więcej niż na swoją emeryturę odłożył. Wszystko dlatego, że górnicy pracują krótko: jeden rok pracy pod ziemią liczy się im jako 1,5 roku, a na przodku jak prawie dwa lata.

Ile kosztują dopłaty do górniczych emerytur?

To 4,5 mld rocznie. Ogromne pieniądze, które są transferowane z innych regionów kraju na Śląsk. A to też oznacza, że o tyle więcej pieniędzy ma do wydania tamtejsza ludność. Wszyscy na tym zarabiają. A ponieważ Śląsk to ogromny region i wielu wyborców, żaden rząd nie jest zainteresowany tym, żeby ten stan zmienić.

Z drugiej strony trudno jednak wymagać od ludzi, żeby do 65. roku życia pracowali pod ziemią.
Powinien zostać stworzony dla górników system emerytur pomostowych. A pracodawcy powinni płacić składkę na specjalny fundusz. Z tych pieniędzy należałoby finansować emerytury dla tych osób, które z powodów zdrowotnych muszą zakończyć aktywność zawodową wcześniej. A na emeryturę na ogólnych zasadach przeszliby dopiero od 65. roku życia.

Plan Tuska zakłada, że policjanci po 45. roku życia będą mogli się przekwalifikowywać. Pewnie w przypadku niektórych górników też byłoby to możliwe.

Myślę, że górnicy świetnie sprawdziliby się na budowach, gdzie już od lat brakuje pracowników.

Politycy jednak boją się zmieniać coś w emeryturach górniczych, bo wszyscy przecież pamiętamy, jak górnicy w 2005 r. rzucali pod Sejmem kamieniami.

Był taki moment, kiedy górnicy rzucali szybami w okna Lewiatana. Mamy nawet na pamiątkę taką szybę. I co z tego? I nic. Myślę, że politycy nie powinni się bać demonstracji pod Sejmem. Wybita szyba to chyba nie jest największy problem.

Jeśli już jesteśmy przy przywilejach emerytalnych, rząd mimo protestów ze strony współkoalicjanta stara się jednak zreformować KRUS.

To prawda, ale myślę, że to właśnie z uwagi na współkoalicjanta nie zdecydował się na przeprowadzenie radykalnej reformy, ale zapowiedział stopniowe zmiany i rozpoczęcie debaty nad zmianami w KRUS. Ja jednak wolałbym, żeby te zmiany były radykalniejsze.

Radykalniejsze? Czyli jakie?

Jestem zwolennikiem rozwiązania, które zaproponowano kilka lat temu w planie Hausnera: aby wszyscy rolnicy płacili dokładnie taką samą składkę, jak przedsiębiorcy, a dopiero ci, których na to nie stać, dostawaliby dopłaty do składek z budżetu.

Trudno jednak wprowadzić tak radykalne rozwiązania, kiedy większość rolników w Polsce klepie biedę.
Bieda na wsi jest dlatego, że nasze gospodarstwa są nierentowne: 15 proc. ludności wytwarza zaledwie 4 proc. PKB. Gdybyśmy zmniejszyli liczbę osób zatrudnionych w tym segmencie do zaledwie 5 proc., byłoby to znacznie lepsze. Natomiast co do tych najuboższych - rząd proponuje utworzenie dla nich specjalnego systemu pomocy społecznej i moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie.

Ja natomiast uważam, że podzielenie rolników na bogatą wieś płacącą podatki i biedną żyjącą z dotacji nie jest ani dobrym rozwiązaniem dla budżetu, ani dla samej wsi. Ludzi trzeba uczyć przedsiębiorczości.

Tak też powinno się stać. Rząd zapowiada, że pieniądze, które zostaną zaoszczędzone na skutek zmian w KRUS, będą przeznaczane na rozwój wsi. Mam nadzieję, że chociaż część z nich pójdzie na edukację młodzieży. Po to, żeby ułatwić im przejście do innego zawodu.

To wszystko jest niestety zapisane w programie w bardzo niejasny sposób. Tak samo jak wydłużenie wieku emerytalnego.

Moim zdaniem w pierwszej kolejności trzeba zlikwidować przywileje i zrównać wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn. Dopiero później można myśleć o wydłużeniu wieku emerytalnego dla obu płci. Jeśli ten kalendarz nie zostanie zachowany, Polacy odniosą wrażenie, że muszą pracować dłużej tylko po to, żeby sfinansować emerytury dla policjantów czy górników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czeladz.naszemiasto.pl Nasze Miasto