Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy protestowali, radni obrzucali się złośliwościami. Kto wygra w sporze o kulturę? [ZDJĘCIA]

Iwona Makarska
Kilkudziesięciu bytomian przyszło dziś na sesję Rady Miejskiej w Bytomiu, by protestować przeciwko planom zawieszania imprez kulturalnych w mieście, w tym Międzygalaktycznego Zlotu Superbohaterów. Przynieśli ze sobą transparenty i ...worki z piaskiem, mające symbolizować chęć uczynienia z miasta pustyni kulturalnej.

Gromkie brawa, wrzaski, złośliwości, czy wzajemne pretensje i wygwizdywanie - emocji na sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Bytomiu dziś nie brakowało. Zarówno wśród władz miasta, jak i mieszkańców.

„Wstydźcie się!”, „Nie damy sobie odebrać kultury!” - to m.in. takie wykrzykiwane hasła można było usłyszeć podczas sesji Rady Miejskiej. Kilkudziesięciu bytomian przyszło na nią, by protestować przeciwko planom zniesienia Międzygalaktycznego Zlotu Superbohaterów oraz zawieszenia Teatromanii i HartOFFania Teatrem - imprez, którymi żyli mieszkańcy miasta i tłumnie się na nich gromadzili.

– Takie decyzje odbiorą nam nadzieje. To niefajne, kiedy nie słucha się swoich mieszkańców, którzy starają się na co dzień ocieplać wizerunek tego miasta – mówiła Ewa Surowiec, mieszkanka Bytomia. – Jedni wyjeżdżają, inni zostają i przyciągają nowych ludzi takimi wydarzeniami. Pokazujemy, jak świetnym miastem jest Bytom i że potrafimy tworzyć piękne rzeczy. Kultura to ważna sprawa. Nie można jej wyrzucić z miasta. Nie zgadzamy się na to. To jest miasto z tradycjami – dodała.

Mieszkańcy przynieśli ze sobą transparenty, a także...worki z piaskiem, mające symbolizować chęć uczynienia z miasta pustyni kulturalnej - wręczyli je radnym, popierającym prezydenta Bartylę.

Przypomnijmy, że wspomniane wcześniej imprezy na stałe już wpisały się w kalendarz wydarzeń kulturalnych w Bytomiu. Teatralne organizuje Bytomskie Centrum Kultury, natomiast zlot, podczas którego można było uczestniczyć w korowodzie poprzebieranych osób, przechodzących przez centrum miasta, warsztatach, czy spektaklach, to dzieło mieszkańców, zapoczątkowane dziewięć lat temu.

– Zlot powinien istnieć. Wymyśliliśmy go jako odpowiedź na trudną sytuację miasta. Zależy nam na jego pozytywnym wizerunku. Na imprezę przyjeżdżają ludzie z całej Polski, co świadczy o tym, że warto ją organizować – mówił Jakub Wesołowski, jeden z organizatorów zlotu. – Napisaliśmy petycję, pod którą podpisy w ciągu trzech dni złożyło już około 1200 osób – dodał.

Do podpisywania petycji nawołuje też znany kabareciarz Mariusz Kałamaga. – Zależy nam na pewnych wartościach, kształceniu osobowości, charaterów, co dają kultura i sport . Niepotrzebnie chcą nas wmieszać w konflikt pomiędzy kulturą, a sportem. To takie samo budowanie szlachetnych postaw – mówił. – My, artyści, czy to w piwnicy, czy w garażu, zawsze będziemy funkcjonować i jakoś sobie poradzimy. To w mieście zabraknie tego kulturalnego pierwiastka – kontynuował.

Sytuacja finansowa Bytomia jest dramatyczna. Zadłużenie miasta jest ogromne - przewidywane na nowy rok na niemal 75 mln zł. Regionalna Izba Obrachunkowa wydała negatywną opinię na temat projektu uchwały budżetowej na 2017 rok.

– Nakłady na kulturę są od paru lat takie same, a nawet zostały zwiększone. Niezmiennie organizujemy różne wydarzenia, dbamy o nie– odpierał ataki prezydent Bytomia Damian Bartyla. – Chcemy jedynie zawiesić te imprezy, nie zamykać na stałe dla mieszkańców. Usiądziemy jeszcze, porozmawiamy, spróbujemy znaleźć środki na finansowanie ich w przyszłym roku – zapewnił prezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto