- Termin miałam na pierwszego marca, ale mąż czuł, że to nie będzie ta data - śmieje się mama Marcela. - Mówił, że maluch przyjdzie na świat wcześniej i sprawdziło się - dodaje. Pani Kasia nie ma nic przeciwko dacie: 29 lutego. - Jestem nawet z tego zadowolona. A kiedy wyprawimy pierwsze urodziny? Pewnie za rok 1 marca.
Mirosław Jerzy Swęd miał się urodzić 10 lutego. Ale termin się przesunął, na 29. Ważył 3750 gramów i miał 55 centymetrów. W domu czeka na niego siostra Emilka i brat Jakub. A rodzicami są Katarzyna i Dawid. - Chciałam, żeby syn urodził się jeszcze 28 - mówi pani Katarzyna. - Ale nie udało się i przyszedł na świat dziesięć minut po północy następnego dnia - opowiada. Co ciekawe, starsze rodzeństwo urodziło się w marcu. Emilka 16 a Jakub 17 marca, oczywiście nie w tym samym roku.
- Teraz chyba całej trójce wyprawimy razem urodziny - żartuje pani Kasia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?