Ludzie ze Stolarzowic wściekli na jakość dróg i chodników

Dla ludzi ze Stolarzowic uciążliwe są także suche i krzywe konary drzew. W wielu miejscach zagrażają bezpieczeństwu przechodniów. - Na ulicy Gombrowicza i na Suchogórskiej jak tylko jest większy wiatr, to zaraz lecą gałęzie z tych starych drzew. Trzeba coś z tym zrobić! - oburza się pani Małgorzata, która boi się, że pewnego dnia jedna z takich suchych gałęzi na nią spadnie.

Mieszkańcy najbardziej narzekają jednak na to, że w dzielnicy nie ma chodników. - Od dawna w Stolarzowicach największy problem jest z chodnikami. Są pilnie potrzebne! Dzieci chodzą tutaj poboczami do szkoły i są narażone na wypadki. Trudność jest też z mijaniem się pojazdów z ludźmi - wylicza Witold Stachelek, mieszkający przy ulicy Tadeusza Kościuszki, gdzie nie ma co liczyć na bezpieczny spacer.
dwa tygodnie temu sprawom Stolarzowic poświęcone było spotkanie prezydenta miasta z mieszkańcami. Ludzie mówili na nim także o dziurach i gałęziach. Jednak w kwestii usunięcia starych drzew, służby miejskie wciąż sprawdzają miejsca wypytpowane przez stolarzowiczan.

Obecnie jest już zgoda na usunięcie trzech drzew przy ulicy Suchogórskiej oraz złożony wniosek na usunięcie kolejnych sześciu. Na Gombrowicza usunięto dotychczas trzy drzewa.

A Miejski Zarząd Dróg i Mostów informuje, że nawierzchnie ulic Przyjemnej i Podleśnej będą remontowane po zakończeniu budowy autostrady A1, czyli w przyszłym roku.

Póki co mieszkańcy nic nie wskórają w sprawie chodników. Miasto nie ma pieniędzy na ten cel.
- Dopiero po uchwaleniu budżetu na 2012 rok będziemy mogli mówić o konkretnych kwotach - przyznaje Katarzyna Krzemińska-Kruczek, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Bytomiu.