Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie technika i zawodówki mają nie lada problem - w każdej szkole inny program nauczania

Maria Krzos
Archiwum
Brak podręczników i wielka niewiadoma w sprawie egzaminów zawodowych. To tylko część wyzwań, z jakimi będą musieli zmierzyć się uczniowie, którzy od nowego roku szkolnego rozpoczną naukę w pierwszych klasach techników i zawodówek.

Do obu typów szkół wkraczają dwie nowe podstawy programowe. Wprowadzają one zmiany w sposobie nauczania przedmiotów ogólnych, jak polski czy matematyka, a także dotyczą kształcenia zawodowego.

Zmianami, jakie uczniowie na własnej skórze odczują dopiero za kilka tygodni, nauczyciele i dyrektorzy żyją już od kilku miesięcy. - To był dla nas bardzo trudny okres - mówi Elżbieta Sękowska, dyr. ZS nr 1 im. W. Grabskiego w Lublinie. - Dziś upływa termin, w jakim moi nauczyciele mają złożyć na moim biurku projekty programów nauczania zawodów, w których kształci nasza szkoła. Każdy taki program liczy mniej więcej kilkaset stron. Razem z projektem nauczyciele składają wniosek o dopuszczenie programu do użytku na terenie danej placówki.

Identyczna procedura odbywała się lub odbywa we wszystkich szkołach zawodowych. W praktyce oznacza to, że każda z nich od września będzie posługiwać się własnymi programami nauczania. Efekt? Program nauczania w zawodzie technik informatyk, obowiązujący w jednej lubelskiej szkole, będzie się różnić od programu nauczania w tym samym zawodzie w innej placówce. - Oczywiście, wszystkie one bazują na jednej, obowiązującej w całym kraju, podstawie programowej - wyjaśnia dyr. Sękowska. - Różnice będą jednak nieuniknione. Chociażby w nazewnictwie przedmiotów.

Ta zmiana to, wbrew pozorom, kłopot nie tylko dla nauczycieli. Jej skutki na własnej skórze mogą odczuć boleśnie również uczniowie. Chodzi np. o tych, którzy w trakcie nauki będą chcieli zmienić szkołę (np. przenieść się z jednego technikum informatycznego do innego). - Obawiam się, że może być to bardzo utrudnione - przewiduje dyr. Sękowska.

Kolejna niewiadoma to podręczniki. Takich, które byłyby zgodne z nową podstawą programową, jeszcze nie ma. Fachowcy przewidują, że nieprędko powstaną. Z czego będzie uczyć się młodzież? - Z materiałów dostarczonych przez nauczycieli oraz z książek, które obowiązywały do tej pory - odpowiadają dyrektorzy szkół.

Kolejny znak zapytania dotyczy egzaminów potwierdzających kwalifikacje zawodowe. Uczniowie, którzy we wrześniu rozpoczną naukę, powinni zapomnieć o tym, że w najbliższym czasie dowiedzą się, jak te egzaminy będą wyglądać. - Tego nie wie nikt - mówi Marek Szymański, dyr. Zespołu Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego w Lublinie. - Kiedy pytamy o to władze oświatowe, słyszymy, że do pierwszych egzaminów zostało jeszcze 2,5 roku i trwają prace nad ich formułą.


Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto