Bytomskie lodowisko o remont prosiło się już od dawna. Wybudowane w latach siedemdziesiątych, ubiegłego już stulecia, praktycznie od samego początku funkcjonowało na okrągło bez żadnych większych napraw. Nie da się ukryć, że jego stan, normalną koleją rzeczy pogarszał się coraz to bardziej. Praktycznie remont, który rozpoczął się około 21 maja, okazał się pierwszym, poważnym przedsięwzięciem tego typu na obiekcie przy ul. Pułaskiego.
- Naprawiamy konstrukcję hali. Wzmacniamy ją, czyścimy, piaskujemy, malujemy. Wymieniamy skorodowane elementy - wylicza skrupulatnie Mariusz Szumlas, zastępca dyrektora ds. technicznych Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu, zarządcy lodowiska.
Remont obiektu przeprowadzany jest stopniowo. Ściśle określonymi etapami, dostosowanymi do przeznaczonych na ten cel środków finansowych. Lodowisko jest bowiem własnością gminy, podobnie jak hala przy ulicy Kosynierów, dwa odkryte kapieliska, basen kryty oraz stadion Polonii Bytom. Owymi sześcioma obiektami zarządza Ośrodek Sportu i Rekreacji. Natomiast pieniądze na ich ewentualne naprawy musi wyasygnować właściciel, a zatem gmina. Na bytomskie lodowisko przeznaczono teraz około 500 tysięcy złotych.
- Projekt remontu lodowiska powstał w ubiegłym roku. Jednak z jego rozpoczęciem trzeba było czekać, właśnie ze względów finansowych. Teraz jeszcze wymienimy 640 metrów kwadratowych pokrycia dachowego i we wrześniu obiekt powinien być już otwarty - przekonuje Szumlas.
W przyszłym roku, zgodnie z założeniami, remont ma być kontynuowany.
- Chcielibyśmy wymienić dalszą część dachu oraz pokrycia ścian bocznych i band wokół lodowiska - dodaje Szumlas.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
