MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kluby obawiają się kosztów

BARBARA WYSTYRK-BENIGIER
Kibice powinni siedzieć w fotelikach. Istnieje możliwość odroczenia na dwa lata wymogów związkowej uchwały.
Kibice powinni siedzieć w fotelikach. Istnieje możliwość odroczenia na dwa lata wymogów związkowej uchwały.
Już od dłuższego czasu wróble na dachu "ćwierkały", że po wprowadzeniu obowiązkowych licencji dla klubów piłkarskich I i II ligi, przyjdzie pora na klasy niższe. I przyszła.

Już od dłuższego czasu wróble na dachu "ćwierkały", że po wprowadzeniu obowiązkowych licencji dla klubów piłkarskich I i II ligi, przyjdzie pora na klasy niższe. I przyszła. W myśl zasady, co się odwlecze, to nie uciecze. Od 1 lipca 2003 roku licencje obowiązywać będą dla klubów III i IV ligi.

A zatem, również i tych, które funkcjonują na terenie Bytomia i Piekar Śląskich. Pod warunkiem oczywiście, że ani Szombierki, ani Olimpia nie pożegnają się z IV ligą. Niezależnie jednak od ostatecznych rozstrzygnięć o stosowną licencję na sezon 2003/2004 i 2004/2005 wystąpić trzeba. I to w terminie do 15 maja 2003 roku.

- Na 535 zarejestrowanych klubów około 75 nie złożyło jeszcze stosownych wniosków - powiedział ,DZ" Grzegorz Termiński z Wydziału Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach.
Inna sprawa, że uchwała o konieczności uzyskania licencji została podjęta w czasie szczególnym. Liczne kłopoty nękające kluby piłkarskie, a mówiąc wprost wciskająca się drzwiami i oknami bieda sprawia, iż klubowi włodarze z obawą spoglądają na licencyjny problem.

- Dlatego spotykamy się z przedstawicielami każdego z klubów indywidualnie. Rozmawiamy. Przekonujemy, że warto je złożyć. Zwłaszcza, że skorzystaliśmy z zapisu dającego nam kompetencje w sprawie ewentualnych odstępstw od rygorów uchwały - przekonuje Termiński.

Odroczenie można uzyskać na maksimum dwa lata. Dla jednych długo. Dla drugich krótko. Tym bardziej, że klub III lub IV ligi chcąc uzyskać stosowną licencję, musi zobowiązać się w macierzystym Związku Piłki Nożnej, że od 1 lipca 2003 roku w przypadku III ligi będzie miał na swoim stadionie minimum 500 indywidualnych miejsc siedzących (ławki lub krzesełka) oraz 500 stałych siedzisk. O 300 mniej indywidualnych oraz stałych czyli 200 i 200 wymaga się od czwartoligowców. Konieczne do gry są również nawierzchnie trawiaste. Przy czym IV liga może sprostać temu warunkowi dopiero za rok. Chociaż akurat ten ostatni warunek nie spędza snu z powiek naszym klubom. Bo i Polonia, i Olimpia, i Bobrek, i Szombierki trawę mają.

Konieczne są także płoty trwale odgradzające widzów od piłkarzy. Te, powiedzmy w Bytomiu, też mamy. Gorzej z prozaicznymi, wydawałoby się... toaletami dla widzów. Bo jeśli takowe nawet na meczach są, to mało kto z nich korzysta. W każdym razie jest to jeden z wymogów wiążących się z uzyskaniem licencji. Podobnie, jak wydzielenie stosownie oznakowanych punktów sanitarnych, wydzielenia przejść dla sędziów i zawodników. I...to już z innej beczki - zatrudnienia w klubach III i IV ligi od 1 lipca br. kierowników ds. bezpieczeństwa i zachowania porządku oraz trenera drugiej klasy w III i IV lidze. Instruktora w klasie okręgowej oraz w klasie A. Animatora w klasie B. I w tym momencie pojawia się kolejny problem, trener z licencją kosztuje, a i kierownik ds. bezpieczeństwa za darmo nie będzie pracował.

- Wniosku jeszcze nie złożyliśmy. Nie skompletowaliśmy jeszcze wszystkich koniecznych dokumentów. Mamy sprawy o odzyskanie majątku. Poza tym czekamy na stosowne zaświadczenia z ZUS-u i Urzędu Skarbowego. Gdy skompletujemy niezbędne dokumenty o licencję, będziemy się starać - zapewnia Damian Bartyla, wiceprezes Polonii Bytom. - Przygotowujemy się do spełnienia wymagań licencyjnych. Mamy nadzieję, że po tym, gdy stadion wrócił do prawowitego właściciela, czyli miasta, a zarząd przejął OSiR, to wspólnymi siłami sprostamy wymaganiom licencyjnym. Gorzej z koniecznością przyjęcia grup młodzieżowych, ale ten zapis wchodzi w życie dopiero w 2004 roku - dodaje Bartyla. - W każdym razie licencje to z pewnością krok w kierunku, by grać i oglądać piłkę nożną w godziwych warunkach. Inna sprawa, czy to akurat ten czas i ten moment?

Wniosek o licencję złożyły natomiast bytomskie Szombierki. Jak poinformowano nas w klubie, wyznaczono nawet termin indywidualnego spotkania w Katowicach.

Dyrektor Czesław Ryczek, reprezentujący Bobrek Karb, nie ukrywa, że licencje wiążą się z kosztami. Tego samego obawiają się w piekarskiej Olimpii. Zresztą, tak jak wszyscy. Czasy bowiem się zmieniły. Kluby z trudem wiążą koniec z końcem. Finansowe eldorado przestało się kręcić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto