Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katastrofa budowlana. Zawaliły się trzy kamienice w Bytomiu!

Magdalena Nowacka-Goik
Katastrofa budowlana w Bytomiu. Zawaliły się dwie kamienice i to w dwóch różnych miejscach. Oba adresy to numer 12. Chodzi o ulicę Chorzowską 12 na Rozbarku oraz Jagiellońską 12 w centrum

[NOWE FAKTY] 13.04.
Około godz. 11 runęła wczoraj część budynku przy ul. Jagiellońskiej 12. To centrum miasta, naprzeciwko szkoły muzycznej.
- Zawalił się dach w oficynie i dwa stropy - mówi młodszy brygadier Krzysztof Giel z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu, który kierował akcją. - Sytuacja wyglądała nieciekawie. Przeszukaliśmy gruzowisko. Musieliśmy poprosić o pomoc ekipę z Jastrzębia-Zdroju z psami ratowniczymi.
W pomieszczeniach budynku w latach 70. mieścił się kultowy klub studencki "Pyrlik". Koncertowały tu sławy, podobno nawet Czesław Niemen i Ewa Demarczyk. Lata świetności minęły. W środku widać jeszcze na niebiesko pomalowany bar. Obiekt był przeznaczony do ewentualnej rozbiórki.
- Osób poszkodowanych nie było, nie było też potrzeby ewakuacji z sąsiednich domów. Miejsce zostało zabezpieczone przez zarządcę, czyli ZBM - dodaje Elżbieta Kwiecińska, inspektor nadzoru.

Praktycznie w tym samym czasie zawalił się budynek przy KWK Rozbark na ulicy Chorzowskiej 12, własność Kompanii Węglowej. Runęła ściana frontowa dwusegmentowego budynku.
- Już przed Wielkanocą doszło do wybrzuszenia tej ściany - tłumaczy inspektor Elżbieta Kwiecińska, która wtedy powiadomiła Kompanię Węglową o możliwej katastrofie, zalecając zabezpieczenie budynku. - Niestety, właściciel jak widać nie zdążył - mówi. Wczoraj wybrzuszony mur odpadł. Strażacy odbili te elementy, które mogły stanowić zagrożenie.

Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, najpierw zastrzega, że sytuacja z kamienicami nie ma związku z wydobyciem czy szkodami górniczymi. I chociaż na budynku wisi informacja, że nieruchomość przeznaczona jest do sprzedaży, to - jak twierdzi rzecznik - budynek będzie rozebrany.
- Konkretne kroki podejmiemy w najbliższym czasie - zapewnia Madej. Póki co, budynek został osiatkowany, żeby nikt nie wszedł do środka.

Około godziny 13 na ul. Piekarskiej 27 runął trzeci pustostan. Zawaliły się trzy stropy wewnątrz budynku. Na razie podjęto decyzję o zamurowaniu wejścia do budynku.
W żadnej z katastrof budowlanych nikt nie ucierpiał. To szczęśliwy traf, bo wiadomo, że pustostany szabrują złomiarze, w ruinach bawią się dzieci, a obok przechodzą ludzie.

W Bytomiu podobnych ruder jest sporo. Ile? Dokładnie nikt nie wie.

- Tego typu budynków w mieście jest około 70, może nawet 100. Ruszymy z dodatkowymi przeglądami, które wykonamy razem z powiatowym inspektoratem nadzoru budowlanego - tłumaczy nam Adam Grzesik z biura prasowego UM w Bytomiu. - Będziemy chcieli wpłynąć na zarządców, żeby lepiej zabezpieczyli budynki, bo wiadomo, że ich konstrukcje są też naruszane przez złomiarzy - zauważa. Ale mówi też wprost, że koszty rozbiórek są kolosalne.
Co więc zrobić, żeby do takich zawaleń nie dochodziło?

Urzędnicy chcą się takich pustostanów pozbyć. Kuszą inwestorów prywatnych, którzy zdecydują się na zakup
i remont kamienic, rocznym zwolnieniem z czynszu (w przypadku firm od 6 do 12 miesięcy). - Liczymy też, że minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, która obiecywała pomoc, czyli pieniądze na rewitalizację centrum Bytomia, o swojej obietnicy nie zapomni - dodaje Grzesik.
Bytom jest miastem szczególnym. Ma dużo niezamieszkałych kamienic w stanie rozsypki. Ma też dużo kamienic zamieszkałych. I one też, niestety, sypią się w oczach.

[AKTUALIZACJA] GODZ. 14.07 Kolejna katastrofa. Zawaliły się trzy stropy w oficynie w budynku o 4 kondygnacjach na ul. Piekarskiej 27. Na szczęście to także pustostan. Strażacy będą jednak to miejsce również przeszukiwali.

[AKTUALIZACJA], GODZ. 13.48

Do dwóch katastrof budowlanych doszło dzisiaj w godzinach przedpołudniowych. W oficynie przy ul. Jagiellońskiej 12, w pomieszczeniach gdzie mieścił się słynny klub studencki Pyrlik, doszło do zawalił się dachu i dwa stropy.
- Przeszukujemy gruzowisko – mówi młodszy brygadier Krzysztof Giel. – Musieliśmy poprosić o pomoc ekipę z Jastrzębia, która przyjechała pomóc w przeszukiwaniach z psami ratowniczymi – wyjaśnia.
W akcji wzięło udział 8 wozów strażackich, z Bytomia, Chorzowa i Jastrzębia. W sumie na miejscu pracowało 16 osób.

Do drugiego zawalenia doszło w zasadzie w tym samym czasie, w budynku przy ul. Chorzowskiej 12, tuż obok dawnej KWK Rozbark. Tu runęła część ściany frontowej elewacji.
Na szczęście, jak wszystko na razie wskazuje, pod gruzowiskami nie ma ludzi.

W jednej z kamienic zawalił się cały dach i dwa stropy. Na miejscu pracowała straż pożarna, ekipy ratunkowe z wyszkolonymi psami i policja. Nie wiadomo nic na temat potencjalnych ofiar. Nie wiadomo też czy zdarzenie miało jakiś związek ze wstrząsem sprzed kilku dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto