Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karkołomny remont

Marcin Szczepański
Skrzyżowanie ulic Żołnierskiej i Ptakowickiej w Górnikach jest miejscem dla kierowców o mocnych nerwach. W tym roku doszło już do 12 wypadków.
Skrzyżowanie ulic Żołnierskiej i Ptakowickiej w Górnikach jest miejscem dla kierowców o mocnych nerwach. W tym roku doszło już do 12 wypadków. fot. Marcin Szczepański.
Przejechać bezstresowo w godzinach szczytu ulicą Żołnierską graniczy z cudem. Z powodu remontu kanalizacji obowiązuje tam ruch wahadłowy, który generuje korki. Niecierpliwi kierowcy natomiast popełniają błędy i stwarzają zagrożenie na drodze. Policja od początku roku odnotowała w tym rejonie aż 12 wypadków. Okoliczni mieszkańcy biją na alarm, nikt jednak nie potrafi znaleźć wyjścia z sytuacji.

- To, co się tam dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie. Wypadek goni wypadek, aż strach wyjechać z posesji. Próbowałem interweniować w tej sprawie, zgłaszałem to policji, ale każdy bezradnie rozkłada ręce - skarży się Jacek Sienko, mieszkający przy Zgrzebnioka. - Mam dwóch synów, którzy mają już prawo jazdy i boję się, że kiedyś może dojść do tragedii - dodaje.

Policja przyznaje, że miejsce to stwarza szczególne zagrożenie dla nieostrożnych kierowców. Statystyki mówią o dziewięciu stłuczkach i trzech wypadkach, w których kilka osób zostało rannych. Na razie obyło się bez ofiar śmiertelnych, jednak statystyka może się pogorszyć z każdym dniem. Nikt jednak nie czuje się winny takiemu stanowi rzeczy: nie da się zorganizować prac lepiej, a winni są... kierowcy.

- Organizacja ruchu na remontowanym odcinku należy do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Policja regularnie sprawdza oznakowanie na tym terenie i jest ono poprawne. Winę za wypadki ponoszą nieostrożni i niecierpliwi kierowcy - mówi rzecznik bytomskiej komendy, Adam Jakubiak. Urzędnicy w MZDiM przyznają, że sytuacja w rejonie prac prowadzonych przez Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne może być bardzo uciążliwa dla mieszkańców. Ich zdaniem niemożliwe jest jednak inne poprowadzenie ruchu w tym regionie z powodu ogromu prowadzonych prac.

Z pewnością na całą sytuację wpływa też fakt, że w Stolarzowicach i Górnikach nałożyło się na siebie kilka etapów prac, które muszą zostać sfinalizowane przed końcem roku. W przeciwnym wypadku utracone mogą zostać dotacje z Unii Europejskiej przyznane na remont kanalizacji. Terminy rozpoczynania poszczególnych etapów prac były jednak przekładane. Efekty opieszałości wykonawców widać obecnie gołym okiem. Ale BPK też nie ma rady na korki. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że tak rozległa inwestycja, jak ta realizowana w Stolarzowicach i Górnikach jest uciążliwa dla mieszkańców obu dzielnic - przyznaje Agnieszka Klich, rzecznik BPK. - Niestety, tych wszystkich utrudnień, przy tak rozległej inwestycji, nie da się uniknąć.

Przypomnijmy: roboty na ul. Żołnierskiej potrwają do jesieni.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto