Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karb w Bytomiu - jaka przyszłość? Zdjęcia przypominają tragedię

Magdalena Nowacka-Goik
Jolanta i Marian Dziukowie
Karb w Bytomiu: Jaka przyszłość czeka tę część dzielnicy Karb? Bloki przy Pocztowej na pewno nie powstaną, ale inne inwestycje nie są wykluczone.

Karb w Bytomiu
Od kiedy wyburzono ostatni blok na ulicy Pocztowej i Technicznej, plac wciąż nie jest zagospodarowany. Stoi tak pusty od marca 2012 roku.
Wiadomo, że nie powstaną tu nowe budynki. Przynajmniej przez najbliższe 15 lat - a może i wcale.
Jaka więc przyszłość czeka to miejsce? Nieoficjalnie mówi się, że na dawnej ulicy Pocztowej może powstać "Biedronka". Mieszkańcy (przynajmniej część z nich) teoretycznie nie mają nic przeciwko, bo marketów i dyskontów w dzielnicy jest tyle, co kot napłakał. Co na to urzędnicy?
- Na tym terenie nie można budować budynków mieszkalnych, można natomiast zagospodarować go w inny sposób - mówi Adam Grzesik z wydziału promocji i kontaktów z mediami UM.
Obszar, o którym mowa, nadaje się do tego, aby powstał tu teren rekreacyjno-sportowy ze skateparkiem, miasteczko ruchu drogowego czy wybieg szkoleniowy dla psów.
- Koncepcje są na razie rozważane, wybrana zostanie najkorzystniejsza opcja - mówi Grzesik.

Pamiętają o tragedii

Tymczasem do 15 stycznia w klubie Brama można zobaczyć wyjątkową wystawę - "Wspomnij Pocztową".
Ich autorzy to Krzysztof Kadis, kiedyś reporter UM oraz Marian i Jolanta Dziukowie, dawni mieszkańcy ul. Pocztowej.
Ponad 30 zdjęć - budynków, ludzi, gruzowiska. Świat, którego już nie ma - domy na ulicy Pocztowej i Technicznej zniknęły latem dwa i pół roku temu. Tragedią ludzi, którzy musieli opuścić swoje mieszkania, żyła cała Polska.
- Robienie tych zdjęć to był odruch niekontrolowany, spontaniczny - mówi Marian Dziuk.
- Teraz wiemy, że zatrzymaliśmy w obiektywie świat naszego dzieciństwa i młodości, który nagle, w ciągu kilku tygodni zniknął z powierzchni ziemi - opowiada.
Dziukowie fotografią zainteresowali się kilka lat temu. Oboje należą do Stowarzyszenia Fotograficznego Bytom. On mieszkał tu od dzieciństwa. Żona - od czasu, kiedy się pobrali. Razem z nimi córka i zięć, mama. Dobrze im się tu mieszkało. Wszystkich znali. W mieszkanie inwestowali każdą złotówkę. Nie przypuszczali, że będą kiedyś musieli je zostawić.
- Kiedy wszystko się zaczęło, byliśmy z żoną na urlopie. Córka nie chciała nam psuć wyjazdu. Ale kiedy wróciliśmy, byliśmy w szoku, trafiliśmy na pierwsze wyprowadzki. Do końca wierzyliśmy, że nasz dom uda się ocalić, wyremontować - opowiada Dziuk.
- Nawet teraz jak o tym mówię, to mnie ściska w gardle - dodaje.
Krzysztof Kadis pracował wtedy w Urzędzie Miejskim. Robił zdjęcia zawodowo. - Niby łatwiej, bo tragedia mnie nie dotyczyła, ale w zasadzie nie wiedziałem, pod jakim kątem je robić. I jak, żeby uszanować tragedię ludzi. Mimo to raz tylko ktoś mnie obrzucił kamieniami. Spotykałem się ze zrozumieniem. A ludzie? Część od początku pogodziła się z losem. Zwłaszcza ci, którzy tu nie inwestowali, no i młodzi. Gorzej z tym najstarszymi. Dla nich to był koniec świata - mówi Kadis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Karb w Bytomiu - jaka przyszłość? Zdjęcia przypominają tragedię - Bytom Nasze Miasto

Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto