Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapsułka szczęścia

Maria Klimczyk
Nad Janiną Mijalską czuwali najlepsi lekarze, dr n. med. Wojciech Latos i prof. Aleksander Sieroń.
Nad Janiną Mijalską czuwali najlepsi lekarze, dr n. med. Wojciech Latos i prof. Aleksander Sieroń.
Zamiast giętkiej rury endoskopu, niewielka kapsułka. Połykamy ją, popijamy wodą i czekamy. Po ośmiu godzinach cały nasz pokarmowy przewód jest sfotografowany. Zdjęcia możemy oglądać na monitorze.

Zamiast giętkiej rury endoskopu, niewielka kapsułka. Połykamy ją, popijamy wodą i czekamy. Po ośmiu godzinach cały nasz pokarmowy przewód jest sfotografowany. Zdjęcia możemy oglądać na monitorze. To mała rewolucja w badaniach endoskopowych, a zaczęła się w Klinice Chorób Wewnętrznych, Angiologii i Medycyny Fizykalnej Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Bytomiu.

Endoskopia kapsułkowa nie jest badaniem skomplikowanym i uciążliwym. - Dzień przed badaniem pacjent nie może niczego jeść, musi ograniczyć się do picia. Przychodzi na czczo. Badanie rozpoczyna się od przymocowania do brzucha systemu anten, w podobny sposób jak elektrody do EKG. Na specjalnym pasie montuje się rejestrator danych. Tak przygotowany pacjent połyka kapsułkę, wewnątrz której mieszczą się miniaturowy aparat cyfrowy, dioda pełniąca funkcję lampy błyskowej, nadajnik radiowy, antena i dwie baterie. Kapsułka jest wielkości preparatów witaminowych. Ma centymetr szerokości i dwa długości, waży około czterech gramów. Pierwsze zdjęcia wykonuje już po wyjęciu z opakowania, oczywiście sterylnego. Potem wędruje przez przewód pokarmowy jak pokarm. W tym czasie wykonuje zdjęcia. Trwa to osiem godzin. Otrzymujemy w ten sposób do analizy około sześćdziesięciu tysięcy zdjęć przewodu pokarmowego. Potem kapsułka jest w naturalny sposób wydalana - tłumaczy dr n. med. Wojciech Latos, zastępca kierownika Centralnej Pracowni Endoskopowej w Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Batorego, odpowiedzialny za te badania.

Iwona Mijalska z Zabrza była trzecią pacjentką, która połknęła cudowną kapsułkę. - Całe moje zadanie polegało na połknięciu tej niewielkiej kapsułki i popiciu jej dosłownie dwoma łykami wody. Resztą zajmują się lekarze, a ja, jak na posłusznego pacjenta przystało, stosuję się do ich poleceń. Mogę w tym czasie nawet spacerować. Badanie jest bezbolesne i bezstresowe. Czuję się wyśmienicie - zapewnia Mijalska.

Bytomska klinika dysponuje zestawem, który umożliwia badanie trzema rodzajami kapsułek, do badania przełyku, jelita cienkiego i jelita grubego. - Mogę zbadać cały przewód pokarmowy, ale ten system endoskopii wskazany jest przede wszystkim do oglądania jelita cienkiego, ponieważ zwykły endoskop nie jest w stanie tam dotrzeć - tłumaczy dr Latos.

Jak twierdzi prof. Aleksander Sieroń, szef bytomskiej kliniki, nasz endocaps jest jedynym takim aparatem pracującym na Śląsku. - Według naszych danych na świecie pracuje w tej chwili około trzech tysięcy zestawów do endoskopii kapsułkowej, z czego osiemset w Europie. W Polsce zarejestrowanych jest dziesięć zestawów, ale wszystkie są starego typu. Nasz jest najnowszy, bo bada wszystko, od zębów do odbytu - zapewnia Sieroń.

Endoskopia kapsułkowa na razie jest płatna, a to znaczy, że pacjent musi zapłacić za kapsułkę 2 tys. 400 zł. Wszystko zmieni się za kilka miesięcy. - Mamy obiecane, że od lipca będzie to badanie refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia - mówi prof. Sieroń.

Tę metodę badań można stosować

• przy przewlekłych utajonych krwawieniach do przewodu pokarmowego,
• niewyjaśnionej niedokrwistości spowodowanej niedoborem żelaza,
• podejrzeniu choroby Crohna i guza jelita cienkiego,
• podejrzeniu polekowych uszkodzeń błony śluzowej jelita cienkiego, powodowanych przez niesterydowe leki przeciwzapalne,
• podejrzeniu uszkodzeń jelita cienkiego, spowodowanych radioterapią,
• w diagnostyce choroby trzewnej i zespołów polipowatości przewodu pokarmowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto