MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kamieniami w pociągi

ANNA DZIEDZIC
Chociaż funkcjonariusze bytomskiego oddziału Straży Ochrony Kolei codziennie patrolują tereny szlaków kolejowych, nie są w stanie zapobiec chuligańskim wybrykom. LUCYNA USIŃSKA
Chociaż funkcjonariusze bytomskiego oddziału Straży Ochrony Kolei codziennie patrolują tereny szlaków kolejowych, nie są w stanie zapobiec chuligańskim wybrykom. LUCYNA USIŃSKA
To nie był przypadek. Dwa dni temu ktoś celowo rzucił kamieniem w przejeżdżający pociąg. Na szczęście kamień tylko wybił szybę. Obyło się bez rannych. Niestety zdarzają się i takie przypadki. - To nie jest rzadkość.

To nie był przypadek. Dwa dni temu ktoś celowo rzucił kamieniem w przejeżdżający pociąg. Na szczęście kamień tylko wybił szybę. Obyło się bez rannych. Niestety zdarzają się i takie przypadki.

- To nie jest rzadkość. W rejonie tarnogórskim przez takie "zabawy" rannych zostało już w tym roku dwóch maszynistów i jeden podróżny - mówi Grzegorz Sławiński, inspektor Straży Ochrony Kolei ds. bezpieczeństwa podróży, pełniący też obowiązki rzecznika prasowego SOK.

Według statystyk od początku roku w rejonie Tarnowskich Gór, Bytomia i Radzionkowa kamienie trafiały w pociągi osobowe i towarowe aż 34 razy! Przypadki te, zdaniem pracowników kolei, nasilają się w okresie wakacyjnym. Strażnicy twierdzą, że ponad połowa tych wszystkich zdarzeń to efekt działalności dzieci.

- W Gliwicach zatrzymano grupkę dzieci, które zabawiały się w ten właśnie sposób. To dzieci nawet w wieku pięciu lat. Nie zdają sobie sprawy z tego, co robią, tylko cieszą się z fajnej zabawy, zwłaszcza gdy kamień trafi w szybę lub pociąg - mówi Sławiński.

W rejonie tarnogórskim kamień trafił w głowę maszynistę pociągu na trasie Kłobuck-Wręczyca. Drugi raz kamień trafił w nogę innego maszynistę na szlaku Radzionków-Radzionków Rojca. 25 lipca obrzucono kamieniami pociąg osobowy relacji Katowice-Kluczbork. Kamień wpadł przez otwarte w upalny dzień okno i uderzył w głowę jednego z pasażerów. Z obrażeniami głowy odwieziono go do szpitala.

W lipcu pociągi obrzucono kamieniami osiem razy. W maju podobnie. Najczęściej dochodzi do tego na szlakach Chorzów Stary-Bytom, Bytom Karb-Bytom Północ, Bytom Północ-Radzionków, Radzionków-Radzionków Rojca czy Katowice-Kluczbork niedaleko stacji Bytom Północ.

- Kamieniami faktycznie rzucają dzieci. Zwykle chowają się gdzieś w krzakach. Najczęściej w miejscach w pobliżu trasy kolejowej, gdzie znajduje się jakieś osiedle mieszkaniowe. Jednak można powiedzieć, że zabawy dzieci to jedno, a celowe działanie dorosłych to drugie. Zdarza się, że to właśnie dorośli obrzucają pociąg kamieniami, by go zatrzymać, a potem usypać z wagonów na przykład węgiel - mówi Dariusz Pielecki, komendant Straży Ochrony Kolei w Bytomiu.

Wczoraj w pobliżu stacji kolejowej w Bytomiu ujawniono kolejnych kilka usypów węgla.

Maszyniści wiedzą o tym, że narażają się na niebezpieczeństwo, przejeżdżając przez nazywane umownie przez kolejarzy "tereny szczególnie zagrożone". - Słyszałem o tych wypadkach. Na szczęście mnie się to jeszcze nie przydarzyło - zapewnia maszynista pociągu towarowego, stojącego przed stacją w Bytomiu.

SOK-iści patrolują tereny i nasypy kolejowe, po których przebiega trakcja kolejowa. W niektórych miejscach, takich jak szlak Radzionków-Radzionków Rojca pociągi były obrzucane kamieniami kilkakrotnie. W innych sporadycznie.

- Wiadomo, że złapać takich sprawców na gorącym uczynku jest trudno, bo pociąg zatrzymuje się przez kilkaset metrów. Zanim stanie, dzieciaki już uciekną. To dzieci i dla nich to jest zabawa. Apelować można jedynie do dorosłych, do ich rodziców, by zainteresowali się tym, co ich pociechy robią podczas wakacji. Może się bowiem zdarzyć, że ten kamień, który rzuci ich dziecko, trafi w nich, gdy będą podróżować pociągiem - mówi Sławiński. Rzecznik dowodzi też, że ogromne niebezpieczeństwo dla pasażerów, oprócz spadających znienacka kamieni, niesie także rozkradanie części trakcji kolejowej. Giną m.in. elementy systemu samoczynnego hamowania pociągu, kable do sterowania semaforami, urządzenia sterowania sygnalizacją przejazdową. Brak któregoś z tych elementów może sprawić, że na przykład nie zadziała sygnalizacja świetlna na przejeździe kolejowym bez rogatek. Złodzieje kradną, co popadnie od obciążników linii trakcyjnej po łubki, łączące ze sobą szyny. Brak takich połączeń może doprowadzić nawet do wykolejenia pociągu.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto