Koszykarscy juniorzy MOSM-u Bytom mieli być zespołem, który w tym sezonie powalczy o medal mistrzostw Polski. Podopieczni trenera Tomasza Niedbalskiego w dwóch pierwszych rundach rozgrywek regionalnych wygrywali z kim chcieli i jak chcieli. Ich rywale najczęściej wyjeżdżali z Bytomia z pokaźnym bagażem straconych punktów.
Tym bardziej więc oczekiwaliśmy pewnego awansu do półfinałów mistrzostw Polski. W tym przekonaniu zawodnicy MOSM-u utwierdzili nas w pierwszym meczu rozgrywek barażowych z Albą Chorzów. Zwycięstwo na wyjeździe i sześć punktów przewagi wydawało się na tyle bezpieczne, że uśpiło czujność bytomskich koszykarzy. W meczu rewanżowym przeżyliśmy szok! MOSM przegrał po bardzo słabym meczu 77:87 i odpadł z dalszej rywalizacji.
- Nadal nie potrafię tego zrozumieć - mówił załamanym głosem trener Tomasz Niedbalski. - Co zadecydowało o tej porażce? Dekoncentracja, fatalna skuteczność, zlekceważenie przeciwnika - wszystko po trochu. Mieliśmy bardzo dobry zespół, wcześniej wygrywaliśmy z Albą jak chcieliśmy. Teraz wyszło zupełnie inaczej.
Bytomianie czterokrotnie spotkali się z Albą w tym sezonie. Za każdym razem byli zdecydowanie lepsi. Dwa mecze wygrali nawet różnicą ponad 30 punktów. Tym bardziej zaskakująca jest więc ostatnia porażka.
Punkty dla MOSM-u zdobyli: Tomasz Gembus (21), Bartosz Diduszko (20), Łukasz Diduszko (19), Mateusz Zarychta (9), Paweł Grzymski (4), Paweł Zielony (3), Adam Borowiak (1). Grał też Sebastian Kałuża.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?