MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jerzy Sobera wrócił

Marcin Zasada
Piotr Hałas (w środku) strzelił rywalom dwie piękne bramki.
Piotr Hałas (w środku) strzelił rywalom dwie piękne bramki.
Jerzy Sobera po raz ostatni ubierał koszulkę Polonii Bytom ponad dwa lata temu. Wtedy poloniści byli rewelacją ekstraklasy, niespodziewanie zdobywając trzecie miejsce na koniec sezonu.

Jerzy Sobera po raz ostatni ubierał koszulkę Polonii Bytom ponad dwa lata temu. Wtedy poloniści byli rewelacją ekstraklasy, niespodziewanie zdobywając trzecie miejsce na koniec sezonu. Sobera pamiętał również czasy wcześniejsze, gdy bytomski hokej nie miał sobie równych w całej Polsce, a on i jego koledzy stanowili trzon kadry narodowej. W sobotę Jerzy Sobera wrócił do Polonii i pokazał, że mimo zaległości, wciąż jest znakomitym hokeistą. W meczu przeciwko TKH II Toruń uczcił swój powrót na taflę zdobyciem gola. ,Niebiesko-czerwoni" rozgromili rywali 14:2.

- Cieszę się, że znów jestem w Polonii. Długo się zastanawiałem nad tym powrotem, wcześniej przeżyłem kilka rozczarowań z innymi klubami i to trochę zniechęciło mnie do hokeja. Co jakiś czas odzywała się jednak moja tęsknota. Byłem na meczu z Sanokiem i zobaczyłem, że ten zespół ma w sobie duży potencjał. Gdy wróci Krzysiek Kuźniecow, drużyna będzie jeszcze silniejsza. Gramy dla ambicji, nie dla pieniędzy, bo nie ma ich w naszym hokeju. Jest jednak szansa, by pokazać, że i bez nich można wygrywać - powiedział E Sobera.

Poloniści nie musieli się specjalnie wysilać, bowiem już po pierwszej tercji prowadzili 4:0. Dwa gole Jarosława Wojnarowskiego oraz bramki Roberta Mandli i Dariusza Puzi ustawiły całe spotkanie. Kolejne gole posypały się w drugiej tercji. Mandla, potem Adrian Krzysztofik i Andrzej Secemski podwyższyli na 7:0. W 37. minucie swojego pierwszego gola po powrocie do Polonii zdobył Sobera. Rywale odpowiedzieli trafieniem honorowym, ale Maciej Pluskota, Daniel Kukulski i dwukrotnie Piotr Hałas wybili gościom hokej z głowy. Gole szczególnej urody zdobywał ten ostatni. Wynik meczu na 14:2 ustalili w końcówce Ryszard Zdunek i Robert Mandla.

- Potrzebne nam było to zwycięstwo. Trochę się dzięki niemu odbudowaliśmy - podkreślił Hałas.

Na kilka minut przed końcem meczu doszło do nieprzyjemnego wypadku. Zawodnik TKH rzucony na bandę stracił przytomność i z podejrzeniem uszkodzenia kręgosłupa został odwieziony do szpitala.

- To już kolejny wypadek na tym lodowisku! Nigdzie w Polsce nie ma takich band, jak u nas - grzmiał trener Adam Fras, który kilka lat temu przy zetknięciu z drewnianą bandą złamał obojczyk. - Zderzenie z czymś takim można jedynie przyrównać do uderzenia w betonową ścianę. Od lat słyszymy obietnice, że bandy zostaną wymienione na plastikowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto