Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Igrzyska na sesji

Bartłomiej Wnuk
Na sesji pojawili się bytomianie, którzy domagali się dokończenia remontu basenu
Na sesji pojawili się bytomianie, którzy domagali się dokończenia remontu basenu Bartłomiej Wnuk
Drugi raz bytomscy radni nie chcieli wziąć kredytu na wymianę misy miejskiej pływalni krytej. Na przedwyborczej grze basenem ucierpią mieszkańcy

My, mieszkańcy Bytomia, chcemy basenu i nie jest dla nas problemem spłata kredytu, dzięki któremu będziemy mieć gdzie pływać. Skoro miasto nie może nam dać chleba, to chociaż niech da nam igrzyska - apelował podczas wtorkowej sesji nadzwyczajnej do radnych o wzięcie kredytu na wymianę misy pływalni przy Parkowej Adam Moskwa, prezes bytomskiego oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Radni posłuchali prezesa i zorganizowali igrzyska, ale nie przyjęli uchwały, dzięki której jeszcze w tym roku miejska pływalnia kryta zostałaby otwarta dla mieszkańców.

Podczas sesyjnych igrzysk, prezydent Bytomia Piotr Koj był porównywany do żaby (bo skacze z kredytu w kredyt) i strażaka (bo reaguje dopiero, gdy zalewa, wali się lub pali), a Janusz Paczocha usłyszał prawdę życiową, którą Damianowi Dońcowi przekazała jego babcia - "co z tego, że uczony, skoro nic nie wie".

Emocji i uśmiechów nie zabrakło także po ponad czterech godzinach debaty, kiedy rozpoczęło się głosowanie. Uchwała nie została przyjęta, mimo że chciało tego jedenastu radnych, a tylko ośmiu było przeciw. W przypadku zaciągania kredytów potrzebna jest jednak bezwzględna większość głosów, o czym przez chwilę zapomnieli radni Platformy Obywatelskiej i przez moment... cieszyli się z wyniku głosowania.

Przedwyborczą intrygę uknuł jednak naprędce Kazimierz Bartkowiak, który policzył obecnych na sali radnych i razem ze Wspólnym Bytomiem nie wziął udziału w głosowaniu, robiąc tym samym spory problem Piotrowi Kojowi, swojemu rywalowi w tegorocznych wyborach samorządowych. Teraz będzie mógł wypominać mu nieudolność podczas przeprowadzania inwestycji.

Zgodnie z zapowiedziami, na sali sesyjnej pojawili się przedstawiciele środowisk związanych ze sportami wodnymi, którzy przynieśli radnym koła ratunkowe, ponieważ im samym mogą już one nie pomóc.

- Finansowo i mentalnie jesteśmy zmęczeni tułaczką po śląskich basenach - mówił Jacek Liniewiecki, trener bytomskich waterpolistów i apelował o konstruktywną dyskusję. Bezskutecznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto