MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gangster kazał wysadzić w powietrze bytomską kamienicę

DARIUSZ KRAWCZYK
Katowiccy prokuratorzy zwalczający przestępczość mafijną zakończyli śledztwo przeciwko Grzegorzowi P. pseudonim "Pokid", oraz jego dwóm wspólnikom, którzy odpowiedzą przed sądem za usiłowanie podpalenia budynku oraz ...

Katowiccy prokuratorzy zwalczający przestępczość mafijną zakończyli śledztwo przeciwko Grzegorzowi P. pseudonim "Pokid", oraz jego dwóm wspólnikom, którzy odpowiedzą przed sądem za usiłowanie podpalenia budynku oraz spalenie samochodu właścicielki bytomskiego sklepu. Łatwo mogli jednak spowodować prawdziwą masakrę.

- Jednemu z oskarżonych zarzuciliśmy nakłanianie Grzegorza P. do popełnienia tych przestępstw, a kolejnemu współudział w ich dokonaniu - relacjonuje prokurator Leszek Goławski z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. - Kompan ,Pokida" dostał się do piwnicy domu, gdzie mieścił się sklep. Podpalił przygotowaną stertę desek, szmat i papieru. Wówczas wyczuł charakterystyczną woń gazu. Przez telefon komórkowy zadzwonił do Grzegorza P. Stwierdził, że grozi eksplozja i zapytał, czy nie powinien zrezygnować z wzniecania ognia.

W budynku przebywali wówczas lokatorzy, ale "Pokid" nie odwołał akcji. Obiecał nawet dodatkową premię, jeśli "chałupa wyleci w powietrze". Tymczasem bandzior wolał nie ryzykować i szybko uciekł. Niebawem na miejsce przyjechała straż pożarna. Ratownicy ewakuowali 11 osób, a następnie ugasili pożar. Pracownicy pogotowia gazowego stwierdzili, że rzeczywiście doszło do rozszczelnienia instalacji, co groziło detonacją.

Właścicielka sklepu padła też ofiarą kolejnego zamachu. Przed świtem zauważyła płomienie buchające z garażu przy jej domu w Tąpkowicach. Dostrzegła również ludzi odjeżdżających ciemnym samochodem zachodniej marki. Prokuratorzy udowodnili, że atak był dziełem ludzi "Pokida".

- Nocą przeskoczyli ogrodzenie posesji, wrzucili do garażu butelkę z łatwo palnym płynem. Płonąć zaczął stojący tam renault megane. Na szczęście mieszkańcy zdołali ugasić pożar - dodaje prokurator Leszek Goławski. - Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Gliwicach, gdzie niebawem rozpocznie się proces.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto