- To po prostu masakra - mówi pani Maria, mieszkanka ulicy Witczaka. - Przy tego typu upałach nie da się wytrzymać bez otwartych okien. Otwierałam więc, jak chyba każdy. Do pewnego momentu - dodaje.
Do momentu, kiedy razem z upalnym powietrzem do jej mieszkania zaczął się wkradać smród . Wygląda na to, że coś jest palone na terenie przy szybie Witczak. Mieszkańcy coraz bardziej narzekają na tę uciążliwość. - Rano to jeszcze tak nie przeszkadza - mówi pan Witold, mieszkaniec ulicy Wojska Polskiego.
- Nie wiem, czy w ciągu dnia też się tam coś pali, bo jestem w pracy. Być może więc nie. Faktem jest jednak, że wieczorem smród czuje się bardzo mocno. Powietrze jest ciężkie od samego upału a zamiast orzeźwienia wdychamy coś, co z pewnością nie służy naszym płucom - mówi bytomianin.
O przyczynę zapytaliśmy Zbigniewa Madeja, rzecznika Kompanii Węglowej. - Rozmawiałem z dyrektorem Leonardem Klabisem (KWK Bobrek, właściciel szybu- przyp. red.) i był zdziwiony. Nie miał sygnałów od mieszkańców w sprawie uciążliwych zapachów. Jeśli jednak jest tak i mieszkańcy powiadomią kopalnię, na pewno to sprawdzimy - obiecuje.
Mieszkacie w tej okolicy? Przeszkadza wam ten smród? piszcie : [email protected] MANO
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?