Koszmar 14-letniego Aleksandra rozegrał się na początku września. Wtedy trafił z domu dziecka w Bytomiu do ośrodka wychowawczego w Łańcucie. Wewnętrzne wytyczne placówki sprawiły, że z powodu COVID-19 trafił na kilka dni do izolatki z rok starszym chłopcem.
Po kilku dniach o poranku, kiedy pracownik ośrodka rozdawał śniadania i mierzył temperaturę wychowankom, spostrzegł, że 14-latek nie oddycha i nie daje oznak życia. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, ale lekarz mógł już jedynie stwierdzić zgon.
Podczas przesłuchania do zabójstwa przyznał się 15-latek, który znalazł się w izolatce wraz z Aleksandrem.
15-letni zabójca będzie odpowiadał jak dorosły. Grozi mu 25 lat więzienia
Jak poinformował Super Express, w Sądzie Rejonowym w Myszkowie zapadła decyzja, że 15-letni zabójca będzie odpowiadał za swój czyn nie jako nieletni, ale jako dorosły. To oznacza, że zamiast kilku lat spędzonych w ośrodku wychowawczym, wymiar sprawiedliwości może zdecydować się nawet na karę 25 lat pozbawienia wolności.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?