Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Polonia-Ruch w sądzie. Delegat PZPN zaskoczony

Tomasz Kuczyński
Podczas derbów Polonii z Ruchem w 2009 r. kibice z Chorzowa opanowali dużą część trybun.
Podczas derbów Polonii z Ruchem w 2009 r. kibice z Chorzowa opanowali dużą część trybun. fot. Arkadiusz Gola.
Sprawa zbyt dużej ilości widzów na ubiegłorocznych derbach Polonii Bytom z Ruchem Chorzów trafiła do sądu. Oskarżeni są dwaj działacze bytomskiego klubu, którzy mieli złamać zapisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Grozi im nawet do ośmiu lat więzienia.

W swoich zeznaniach wskazują jednak, że to policja zgodziła się na wpuszczenie wszystkich kibiców Ruchu, którzy przyjechali do Bytomia w październiku 2009 r. Co ciekawe, to właśnie bytomscy stróże porządku skierowali sprawę do prokuratury, a ta sporządziła akt oskarżenia.

Newralgiczna decyzja miała zapaść w trakcie przedmeczowej odprawy z udziałem m.in. delegata PZPN Jerzego Kowalskiego.

- Z tego, co pamiętam, to policja wyraziła zgodę na wejście wszystkich kibiców w czasie tego meczu - tak w pierwszym odruchu odpowiedział na nasze pytanie Kowalski, jednak słysząc, że sprawa jest w sądzie, zmienił front: - Człowiek jeździ na tyle meczów, nie jestem pewny jak to wtedy było. Jednak z reguły policjanci zawsze są za tym, żeby kibice byli na stadionie, bo nie mają w tej sytuacji z nimi problemów poza obiektem. Jestem zaskoczony, że policja wystąpiła przeciw Polonii. Przecież nie było żadnych zadym na trybunach, odnotowałem jedynie palenie rac przez kibiców obu drużyn. Chodzi o zbyt dużą ilość widzów? Jestem pewien, że nie przekroczono dopuszczonej przez zezwolenie prezydenta miasta, ilości kibiców na stadionie. Policja twierdzi inaczej? No, głowy bym nie dał, że nie było za dużo widzów - zmieniał zdanie delegat PZPN.

Do naszej redakcji trafiło pismo, w którym wskazuje się na podinspektora Tomasza Olesińskiego jako tego, który podjął decyzję, o wpuszczeniu nad-wyżkowej grupy fanów z Chorzowa.

- To jest bzdura, przecież w ten sposób złamałbym prawo, zresztą nie byłem do tego uprawniony - ripostuje Olesiński, który był w trakcie derbów dowódcą zabezpieczenia. - Taką decyzję podjęli organizatorzy meczu. Z naszej strony były akceptacja i przyzwolenie, bo wybrano mniejsze zło, w sytuacji, kiedy trzeba było szybko działać. Znaczna część kibiców Ruchu zostałaby przecież przed stadionem i mogło dojść do burd.

Ta ostatnia informacja brzmi wręcz sensacyjnie, bo wcześniej policja konsekwentnie zaprzeczała, że zgodziła się na wejście wszystkich kibiców Ruchu. Dlaczego więc skierowano sprawę do prokuratury?

- Na stadionie zamiast 5,5 tys. widzów było według naszej oceny 8 tys. Przekroczono więc prawo, dlatego nie mogliśmy na to przymknąć oczu. Reszta należy do sądu - przypomina Olesiński, dodając: - Wszyscy wyciągnęli wnioski z tamtego meczu i w tym roku w czasie derbów Polonii z Ruchem nie było już nadmiaru kibiców.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto