Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy do miasta trafiła kopia nagrobka księcia Bolesława?

Agnieszka Klich
W oszklonych gablotach w kaplicy w Venzone można oglądać pięć mumii. Tę atrakcję turystyczną miasto reklamuje na stronach internetowych. – Druga mumia w gablocie stojącej po prawej stronie to mumia Bolesława – mówi archeolog Jacek Pierzak.
W oszklonych gablotach w kaplicy w Venzone można oglądać pięć mumii. Tę atrakcję turystyczną miasto reklamuje na stronach internetowych. – Druga mumia w gablocie stojącej po prawej stronie to mumia Bolesława – mówi archeolog Jacek Pierzak.
Na informacje o mumii Bolesława, ostatniego bytomskiego Piasta trafił Jacek Pierzak, archeolog z biura Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, czytając branżowe pismo "Spotkanie z zabytkami".

Na informacje o mumii Bolesława, ostatniego bytomskiego Piasta trafił Jacek Pierzak, archeolog z biura Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, czytając branżowe pismo "Spotkanie z zabytkami". - W kaplicy świętego Michała w Venzone znajdują się 22 świetnie zachowane mumie pochodzące z XIV-XIX wieku. Wśród nich jest właśnie mumia Bolka. Mumifikacja nastąpiła w naturalny sposób dzięki odmianie grzyba, który tam występuje - mówi Pierzak. Mumie stały się atrakcją turystyczną. Były eksponowane w oszklonych gablotach w kaplicy. Jednak w 1976 roku trzęsienie ziemi prawie całkowicie zniszczyło Venzone. - Ale mumie ocalały. Dzisiaj Włosi prezentują w gablotach tylko pięć z nich. Czy jest wśród tej piątki mumia Bolka? Tego musimy się dowiedzieć - przyznaje archeolog.

W Venzone jest również płyta nagrobna Bolesława z napisem "HEC EST SEPULT/URA DNI BOLESLA/DUCIS COSILIE (N) /SIS ET (BYTHUM) /SIS O", co można przetłumaczyć "Tu został pochowany Bolesław, książę bytomski i kozielski".

Jacek Pierzak pomyślał, że skoro nie wiadomo, gdzie są groby bytomskich Piastów, warto powalczyć o to, co się zachowało. - Na sprowadzenie oryginału nie ma szans, bo przecież powstał we Włoszech i jest częścią tamtejszej kultury, ale można się postarać o zrobienie kopii nagrobka - mówi Pierzak. - To może być dopiero początek. Z czasem można się postarać o sprowadzenie do Bytomia mumii Bolesława. Takie rzeczy robi się na całym świecie.

Archeolog napisał w tej sprawie list do prezydenta Bytomia Piotra Koja. Ten pomysł podchwycił. - Cieszę się z inicjatywy. Teraz trzeba rozeznać sprawę i podjąć decyzję, jak wszystko załatwić - mówi Koj. Na razie nie wiadomo, kto zapłaci za kopię.

Ostatni bytomski Piast, książę Bolesław, zmarł 15 grudnia 1355 roku. Osierocił trzy córki i nie zostawił męskiego potomka. Zmarł we Włoszech, w Venzone, dlatego tam znajduje się jego mumia. - Pierwszym Piastem, który władał ziemią bytomską był Władysław, książę opolski, który zmarł w 1281 roku. Przed śmiercią podzielił swoje księstwo między czterech synów. Bytom przypadł Kazimierzowi II - mówi Jacek Pierzak. Kazimierz umiera w 1312 roku, a władzę nad miastem obejmuje jego syn Władysław. Książę Władysław był trzy razy żonaty. To z drugiego małżeństwa z Ludgardą, córką księcia meklemburskiego Przybysława II rodzi się w 1332 roku Bolesław. Historia nie przypisuje Bolkowi dużej roli w dziejach Śląska. - Bo i szybko zmarł, miał zaledwie 23 lata. Bytom był małym księstwem, więc i możliwości na zrobienie tu dużej kariery nie było. Bolesław związał się więc z dworem Karola IV w Pradze. Nie miał tam wysokiej pozycji, ale w 1355 roku wyruszył z Karolem do Rzymu, gdzie przyszły król Czech miał być koronowany na cesarza - opowiada archeolog. I to właśnie podczas tej podróży Bolko zmarł. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną jego śmierci.

Bytomski akcent we Wrocławiu

Nad drzwiami romańskiego kościoła pod wezwaniem świętego Michała w Ołbinie pod Wrocławiem znajduje się dwunastowieczny tympanon, czyli ozdobna płyta. Jest nazywany tympanonem Jaksy. Na środku widnieje wizerunek Chrystusa siedzącego na tronie. Po prawej stronie Chrystusa są dwie postacie - mężczyzna z kościołem w ręce to Jaksa, który ufundował kościół świętego Michała, za nim jest jego żona Agapia. Po lewej stronie klęczy Bolesław Kędzierzawy z synem Leszkiem. Bolesław trzyma w rękach kościół z napisem na dachu In Bitom, czyli "W Bytomiu". To romański kościół świętej Małgorzaty ze wzgórza Małgorzatka. Dlaczego wizerunek kościoła z Bytomia znalazł się na tympanonie we Wrocławiu, archeolodzy na razie nie wiedzą.


O lwa dalej walczymy

Batalia o słynną już figurę Śpiącego Lwa toczy się od zeszłego roku. Wtedy bytomski historyk Przemysław Nadolski ujawnił, że figura lwa, która stoi przy bocznym wejściu do Zoo w Warszawie, kiedyś należała do naszego miasta. Wieńczyła pomnik poległych w wojnie francusko-pruskiej bytomian. W styczniu w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych będzie odlewana kopia rzeźby, która ma potem trafić do Bytomia. Gipsowy model odlewniczy jest już gotowy. Warszawa oryginału Bytomiowi nie chce oddać. - Teraz chcą, byśmy wysłali im oryginalne zdjęcia figury, która stała w mieście. My mamy tylko skany oryginalnych zdjęć, które do Urzędu Miejskiego przynieśli mieszkańcy - mówi Katarzyna Krzemińska-Kruczek, rzeczniczka bytomskiego UM. Urzędnicy znów muszą dotrzeć do bytomian, którzy przynieśli fotografie.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto