Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co za widok z tarasu! Budynek dawnego kina Gloria w Bytomiu zachwyca po rewitalizacji. Zobacz ZDJĘCIA

Magdalena Nowacka-Goik
Magdalena Nowacka-Goik
BYTOM. Ma ponad 90 lat i wygląda na to, że... postoi jeszcze długo, będąc wizytówką bytomskiego Rynku, ciesząc oczy bytomian i budząc podziw odwiedzających miasto. Jak podkreśla Marek Stalmach, prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej, po remoncie przedłużono żywotność budynku przy ul. Szymanowskiego 2 (tu właśnie mieściło się kino Gloria) o kolejne 50 lat! Prace były prowadzone jako część większego projektu rewitalizacyjnego, obejmującego ul. Dworcową, Zaułek i okolice Rynku. Koszt inwestycji to 1,1 mln zł, a dofinansowanie unijne wyniosło 819 tysięcy złotych.

Radość z uratowania tego miejsca jest tym większa, że 11 lat temu część budynku spłonęła, podpalona przez trzech nastolatków. Teraz znowu można się nim zachwycać. I naprawdę jest czym!

Modernizm w pełnej krasie, a ze szczytu widok na całe miasto

Jeszcze kilka lat temu, budynek wyglądał tak, że przykro było na niego patrzeć. Dziś spodoba się nie tylko wielbicielom stylowej architektury. Bryła domu składa się z wielu zachodzących na siebie sześcianów, w tylnej części występują też elementy zaokrąglone. Został zaprojektowany przez Herberta Hettera i wybudowany w 1931 roku.

- Jest to klasyczny przykład wczesnego modernizmu z pozostałościami po okresie art déco  i ekspresjonizmu. Od razu aktywowano tam kino Gloria, działało ono też pod nazwą Capitol i tak było do 1944 roku. Po przejściu Armii Czerwonej, w 1945 roku otwarto je jako kino Odrodzenie – mówi Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

I tak kino działało do 2006 roku, powracając do nazwy Gloria.

W budynku od początku mieściły się też oczywiście mieszkania. Obecnie jest ich tutaj 15 plus dwa lokale użytkowe. Dech zapiera widok z tarasu, z którego roztacza się panorama nie tylko na Rynek, ale i na pozostałe części Bytomia. Mieszkańcy zadbali, aby na tarasie nie zabrakło tu zieleni. Klatka schodowa utrzymana jest w ciepłym, piaskowożółtym odcieniu i również zdobi ją zieleń. Zachowała się nawet oryginalna winda z lat trzydziestych. Działa! Chociaż krzesełka dla windziarza już w niej nie ma…

Część budynku spłonęła 5 kwietnia 2011 roku. Trzech nastolatków, w trakcie kradzieży kabli, wrzuciło do sali kinowej zapalone świecie. Spłonęła sala i dach. Po ośmiu latach od pożaru, zarządca wywalczył odszkodowanie w wysokości około 4 mln złotych. Większość z tych pieniędzy została przekazana m.in. na remont podziemi IV LO i budynku przy ul. Musialika 1-3.

Jasna elewacja, stylowe okna. Budynek docieplono i wzmocniono konstrukcję

Ośmiokondygnacyjny gmach został odrestaurowany dzięki wspólnym staraniom zarządzającej nieruchomością Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz władz miasta. W inwestycję mocno zaangażowali się tworzący wspólnotę mieszkańcy.

Zakres prac, które przeprowadzono w większości od października do czerwca, obejmował głównie remont elewacji i dachu. Zdemontowano płytki elewacyjne, wzmocniono stalową konstrukcję ścian i docieplono wełną mineralną. Jak podkreśla prezes Stelmach, teraz mieszkańcy będą mieli na pewno cieplej, bo pod okładziną jest aż 8 cm wspomnianej wełny.

Wzrok przyciągają duże, prostokątne okna, okna narożne oraz - chyba najbardziej - sama elewacja obłożona kremowymi, glazurowanymi płytkami (aż chce się dotknąć!).

- Zastosowana imitacja nie rzuca się w oczy, a całość jest wyważona i dobrze współgra z zastosowanym w dolnej części budynku granitem. To efekt owocnej współpracy z Wojewódzkim i Miejskim Konserwatorem Zabytków, z którymi współpracujemy od momentu przejęcia budynku, mówi prezes Stalmach.

Konserwator potwierdza, chociaż zwraca też uwagę na aspekt dotyczący okien. Zastosowano przy nich pewne cofnięcie, co chwalą sobie mieszkańcy twierdząc, że poza estetyką, która im odpowiada, ma to także zastosowanie praktyczne (deszcz tak nie zasieka). To rozwiązanie trochę mniej do gustu przypadło konserwatorowi zabytków. Ostatecznie zostało zaakceptowane, przy zaleceniu, aby jednak przy kolejnych tego typu działaniach być bardziej precyzyjnym.

– Taką łyżeczką dziegciu są zagłębienia okien na skutek termomodernizacji. Na przyszłość trzeba pamiętać, aby te okna osadzić bliżej ściany zewnętrznej – tłumaczył Łukasz Konarzewski.

Przyznaje jednak, że poza tym, budynek odrestaurowano naprawdę w godny podziwu sposób, z dbałością o jego zabytkowy charakter i starannością budowlaną. Nawet układ płytek został odtworzony zgodnie z pierwotnym wizerunkiem.

Wszystkim podoba się to, że z elewacji usunięto szyldy, co wpisuje się w walkę z reklamami szpecącymi nasze miasta. Do zakresu prac należała także zabudowa nowej stolarki okiennej w części wspólnej oraz okładzin z naturalnych materiałów na parterze, gdzie witryny mają sklep i pizzeria.

Historia w neonowym odbiciu

Zabytkowy budynek ma dla bytomian symboliczne, sentymentalne znaczenie i funkcjonuje w ich pamięci po prostu jako kino Gloria. Chociaż kina już tu od dawna nie ma – ale przypomina o nim oryginalny napis.

- Mieszkam w tym budynku od urodzenia – mówi pani Aleksandra. Z sentymentem wspomina seanse filmowe. - To faktycznie było niesamowite, mieszkać w domu, gdzie schodzi się schodami i idzie do kina. Pamiętam, jak brałam udział w seansach. Gabloty z repertuarem, szerokie wejście, w miejscu gdzie obecnie jest pizzeria i sklep – wspomina ze wzruszeniem.

Oboje z mężem i innymi członkami wspólnoty mają bardzo emocjonalne podejście do historii tego miejsca. Dlatego chcieliby, aby napis, który przypomina o jego dawnej działalności, został jeszcze bardziej wyeksponowany.

- Na początku myśleliśmy o diodach, ale teraz jest moda na neony i zastanawiamy się z prezesem, aby to wykorzystać, poprowadzić taką żółtą rurkę – pokazuje na zdjęciu w telefonie pan Andrzej. Napis świeciłby wtedy nocą w kolorze złocistym. - To taka wizytówka, chcemy o nią zadbać – dodaje pani Aleksandra.

Przez lata pojawiały się projekty związane z odtworzeniem tu kina, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Co nie znaczy, że nie ma planów związanych z przypomnieniem tego, co kiedyś tu się odbywało.

- Odtworzenie kina w tej lokalizacji jest nierealne ze względów ekonomicznych i formalnych, ale są pomysły, by w podwórzu, które jest jeszcze w fazie zagospodarowania, organizować raz w roku seanse filmowe. Planujemy też specjalny mural na ścianie szczytowej, łączącej dawne kino z częścią mieszkalną i nawiązujący do historii tego miejsca – zapowiada Marek Stelmach.

To kolejne, dobre zmiany w mieście. Co jeszcze zmieni się w okolicy i na bytomskim Rynku?

- Będziemy w najbliższym czasie wprowadzać więcej zieleni, miejskiej architektury, żeby ożywić płytę Rynku, choć nie ukrywam, że chcemy ubiegać się o fundusze na jej przebudowę płyty, aby była bardziej przyjazna i ekologiczna. Wsłuchujemy się w głosy mieszkańców – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.

W Rynku sporo jest też kamienic prywatnych, w jednej z nich, przyległej do ul. Podgórnej, lada moment będzie wymiana dachu i elewacji, na pewno wypięknieje budynek przy ulicy Rycerskiej. Jak podkreśla prezydent, wiele z tych działań nie byłoby możliwych, gdyby nie aktualizacja Gminnego Programu Rewitalizacji, która umożliwiła skorzystanie z dofinansowania unijnego przedsiębiorcom i wspólnotom mieszkaniowym.

- Staraliśmy się przekonać Urząd Marszałkowski, Komisję Europejską, że to się da zrobić. I udało się. Myślę, że przecieramy w ten sposób także szlaki innym miastom w tym zakresie. To pomaga ratować dziedzictwo narodowe, które jest dla nas tak ważne. Dofinansowanie unijne w połączeniu z prywatnym kapitałem i zaangażowaniem wspólnot mieszkaniowych, daje efekt – mówi prezydent Wołosz.

Zwraca też uwagę, że kwestie finansowe to jedno, ale także wykonanie, realizacja inwestycji, zwłaszcza jeśli dotyczy ona zabytku, ma kluczowe znaczenie.

- Bywa to trudne, czasem nawet karkołomne – przyznaje prezydent.

Ale, jak na razie, efekty w tym zakresie są naprawdę dobre, a zdaniem niektórych nawet spektakularne. Tak było np. w przypadku rewitalizacji Pałacu Tiele-Wincklerów w bytomskich Miechowicach czy Młodzieżowego Domu Kultury nr 1 przy ul. Powstańców Warszawskich.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto