Właśnie rusza projekt pod hasłem "Tajemniczy Bytom". Pilotowany przez biuro promocji miasta, wspierany przez Macieja Bartkowa, autora książki "Tajemnica szybu południowego", stowarzyszenie Pro Fortalicum i bytomskich harcerzy. Szczegóły będzie można poznać na spotkaniu otwartym 19 marca o godz. 17 w Biurze Promocji Bytomia.
- Mamy przykłady z okolicznych miast, które z podziemi czynią turystyczną atrakcję - mówi Krzysztof Turzański, szef biura promocji.
- Takich schronów przeciwlotniczych i korytarzy w Bytomiu jest mnóstwo i wygląda na to, że przynajmniej w części dobrze zachowanych. Pora to wykorzystać - wyjaśnia. Jak? Na przykład na organizując tu wystawy fotograficzne czy historyczne wycieczki, lekcje historii dla dzieci i młodzieży.
Urzędnicy chcą po pierwsze zinwentaryzować schrony i przejścia podziemne. Po drugie, sprawdzić ich stan. - Na początek chcemy się zająć schronem przy placu Akademickim i podziemiami przy basenie. W marcu sprawdzimy, jaki jest do nich dostęp i na ile spełniają warunki dotyczące bezpieczeństwa - mówi Turzański.
Maciej Bartków, autor książki o tajemnicach szybu po dawnej kopalni w Miechowicach, nie ukrywa, że wcale nie zdziwiłby się, gdyby przy okazji odkryto skarby. Mogą to być pamiątki z okresu wojennego, elementy uzbrojenia czy cenne dokumenty. A może nawet podobno ukryte przez nazistów w czasie II wojny światowej złoto . - Problem w tym, że nikt nie potrafi dokładnie powiedzieć, ile takich podziemi i tuneli jest w mieście. Nikt ich nigdy nie badał. Brakuje na ten temat odpowiednich dokumentów. Ja sam kiedyś odkryłem jeden przez przypadek - przyznaje.
- Na razie dotarłem w centrum do dwóch ciekawych domów, które są w rekach prywatnych. Nie chcę zdradzać wiele, ale mam pewną koncepcję, co możemy znaleźć w tunelach pod nimi. Jestem też w kontakcie z osobą, która zna lokalizację tunelu, którym podobno można przejść z okolic EC Szombierki do Miechowic - zdradza Bartków.
Swój udział w odkrywaniu tajemnic bytomskich potwierdza też Dariusz Pietrucha ze Stowarzyszenia Pro Fortalicium, które od lat zajmuje się odkrywaniem sekretów bunkrów, schronów i podziemi w naszym województwie.
- Jestem bytomianinem i dlatego szczególnie cieszyłbym się, gdyby udało się odrestaurować i udostępnić chociaż kilka z takich miejsc. A jest ich w Bytomiu całkiem sporo, co wynika chociażby z przemysłowego charakteru tego miasta - podkreśla. Przyznaje, że część z pewnością była już penetrowana przez ciekawskich poszukiwaczy skarbów na własna rękę. Natomiast nie były to na pewno profesjonalne obserwacje.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?