Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z GKS Rozbark Bytom? [NOWE FAKTY]

Patryk Trybulec
Piłkarze Rozbarku Bytom, którzy w bytomskiej A-klasie występują w roli beniaminka, w rundzie jesiennej okazali się czarnym koniem tych rozgrywek. Podopieczni trenera Mirosława Szuberta wygrali 10 spotkań, 4 zremisowali i tylko trzy razy musieli uznać wyższość rywala. Na koncie mają zatem 34 punkty, co przed rundą rewanżową (dwie kolejki z wiosny rozegrano awansem w listopadzie) daje im premiowaną awansem do "okręgówki" pozycję wicelidera.

I chociaż gra w wyższej lidze nie jest nadrzędnym celem Rozbarku, to może się okazać, że praca wykonana w ostatnich latach przez drużynę i zarząd klubu może pójść na marne, bo sprawa popadającego w ruinę obiektu sportowego przy ul. Chorzowskiej wciąż nie znalazła swojego finału. Kompleks należy bowiem do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, ale już grunty na których jest położony, są własnością Kompani Węglowej i Skarbu Państwa. Przejęciem całości i przekazaniem w dzierżawę klubowi zainteresowana jest gmina Bytom, ale jak się okazuje, nie jest to taka prosta sprawa.

- Przejęcie obiektów przez gminę ciągnie się latami - przypomina prezes klubu, Paweł Lewicki. - Mimo obecnej przychylności władz, terminy rzeczywistego przejęcia odwlekają się. Według mojej wiedzy spowodowane to jest brakiem możliwości uwłaszczenia się Kompani Węglowej na części działek, które do niej nie należą, a są własnością Skarbu Państwa. Sytuacja jest patowa - kręci głową młody prezes. Dlaczego dla funkcjonowania klubu rozwiązanie sprawy własności jest takie ważne?

- Jesteśmy tylko najemcą obiektów, a miasto nie może utrzymywać obiektów i budynków, które do niego nie należą. My z kolei nie możemy normalnie funkcjonować. Tak naprawdę jako klub nie możemy się zająć tym, czym w normalnych warunkach powinien się zajmować, czyli działalnością sportową - dodaje Lewicki, który ma pomysł na to, jak obiekt mógłby na siebie zarabiać. Ale, aby to nastąpiło niezbędne są inwestycje.

- Jak jednak inwestować w obiekt który do nas nie należy? Nie chcemy oddawać obiektów, by przepadły i zostały rozkradzione. Ten stadion budowało wielu ludzi i przez 65 lat istnienia klubu, a także górnictwa w Bytomiu, dbali o to, by młodzież i mieszkańcy miasta mieli gdzie realizować swoje ambicje sportowe, bo przecież GKS Rozbark kiedyś to nie była tylko piłka nożna - to lekkoatletyka, boks, szachy, gimnastyka, miejsce w którym tętniło życie. A teraz? Obiekt może zniknąć... - martwi się sternik Rozbarku.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto