Ciąg dalszy problemów z budową stadionu Polonii

Stadion dla Polonii Bytom to flagowa inwestycja prezydenta Damiana Bartyli. Praktycznie wszystko jest podporządkowane temu, aby powstał nie tylko nowy obiekt, ale cały kompleks sportowy. Niejako dzięki ingerencji kibiców tego klubu, którzy tłumnie zjawili się na styczniowej sesji rady miejskiej wywierając presję na radnych, aby nie likwidowano spółki Bytomski Sport, udało się dokończyć procedurę przetargową na zaprojektowanie i wybudowanie nowoczesnego obiektu, z którego będzie korzystać grająca obecnie w IV lidze Polonia Bytom.

Przetarg został rozstrzygnięty pod koniec lutego tego roku. Spółka uznała, że najkorzystniejszą ofertę złożył S-Sport z Katowic. Spółka zaproponowała w ofercie wybudowanie obiektu za 39,6 mln zł brutto. Problem w tym, że od rozstrzygnięcia przetargu minął praktycznie miesiąc, a umowa nadal nie została podpisana, ponieważ spółka nie dostarczyła Bytomskiemu Sportowi niezbędnych dokumentów. - Oczekujemy teraz, że wykonawca wywiąże się z przedłożenia dokumentów, w tym gwarancji należytego wykonania umowy, co jest gwarantem, że ten stadion powstanie - mówi Krzysztof Bochnia, prezes spółki Bytomski Sport.

Bochnia zaznacza przy tym, że ze strony Bytomskiego Sportu zrobiono wszystko by stadion Polonii powstał. - Wykonaliśmy wszystkie czynności i czekamy na gwarancję należytego wykonania umowy, to najważniejsze dla prezydenta, miasta i spółki. Nie chcemy, aby stadion budowała firma, która nie jest w stanie nam tego zabezpieczyć.

Co w przypadku, jeśli nie dojdzie do podpisania umowy ze spółką S-Sport? Bytomski Sport zwróci się wtedy do kolejnej firmy biorącej udział w przetargu, która złożyła drugą najniższą ofertę. Jeśli ta nie podpisze umowy na budowę nowego obiektu dla klubu z Bytomia, wtedy będzie trzeba rozpisać kolejny przetarg, co odsunie inwestycję na kolejne miesiące.