W niedzielę (14 kwietnia) Chrobry Głogów zmierzył się ponownie z Azotami Puławy w walce o awans do finałów ligi tegorocznego sezonu. W pierwszym meczu głogowianie przegrali w karnych, więc aby myśleć o awansie ten musieli wygrać. I tak właśnie się stało, chociaż ponownie mecz był bardzo wyrównany i pełen emocji. Ponownie o wyniku zaważyły chwile - bo Chrobry najpierw dogonił i przegonił rywala w ostatnich minutach, rzucając pod rząd cztery bramki i utrzymał prowadzenie do końcowego sygnału.
– Cieszy wygrana. To był naprawdę ciężki mecz, ale chyba nikt nie oszukiwał się, że będzie lekko i łatwo. To jest bardzo doświadczony przeciwnik i spodziewaliśmy się ciężkiego boju. Na szczęście nie było widać po chłopakach ciążącej na nich presji i takimi właśnie meczami i wolą walki buduje się dobry zespół. Dziś wszyscy wierzyli w to, że wygramy. Nawet w chwilach gdy nie szło. To najważniejsze, bo jeśli nie wierzysz w wygraną, to nie ma co grać – mówił trener Vitalij Nat.
W starciach jest więc 1:1. O ostatecznym awansie zadecyduje więc ostatni mecz, który rozegrany zostanie w środę - 17 kwietnia o godz. 18. Spotkanie ponownie odbędzie się w Głogowie.
KGHM Chrobry Głogów – Azoty-Puławy 34-33 (19:19)
KGHM Chrobry: Stachera, Dereviankin – Grabowski 10, Strelnikov, Zieniewicz 4, Kosznik 2, Orpik 3, Jamioł 2, Dadej 1, Matuszak, Otrezov, Styrcz, Paterek 9, Skiba 3
Azoty: Tsintsadze, Borucki, Zembrzycki – Górski 1, Adamski 4, Przybylski 1, Gogola 7, Marciniak 1, Jaworski, Burzak 3, Ostroushko 4, Janikowski 4, Fedeńczak 4, Jarosiewicz 4
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?