Bytomscy gimnazjaliści mają duży wybór szkół średnich. W tym roku wielu wybiera ogólniaki

Kilka tysięcy gimnazjalistów ( a w drugim dniu także absolwentów szkół średnich) z Bytomia i sąsiednich miast odwiedziło Targi Edukacyjne w Hali na Skarpie, które odbyły się w ramach V Bytomskiego Festiwalu Nauki i Sztuki. Rozmawiali z nauczycielami i absolwentami szkół oraz uzyskali informacje o zasadach rekrutacji. Przeglądali najnowsze informatory, zaopatrzyli się w broszury i ulotki informacyjne. Targom towarzyszyły pokazy sportowe i kulinarne uczniów bytomskich szkół.

"Jestem ze Smolenia, wiedz, że nie mam lenia; chodź, pokażę ci Talesa" - w tak dowcipny sposób, za pomocą teledysku w rytmach muzyki rap, zachęcali do zapoznania się z ofertą szkoły uczniowie liceum im. Jana Smolenia.

- To świetna szkoła, chodziła tam moja kuzynka i ja się nad nią zastanawiam - mówi Marta, gimnazjalistka z Bytomia. Okazuje się, że w tym roku modne w Bytomiu są przede wszystkim ogólniaki. I chociaż ich stanowiska nie były zbytnio okazałe, na brak zainteresowania nie mogli narzekać.

Szkoły zawodowe postanowiły zaprezentować się nie przez ulotki, ale praktyczne zajęcia. Przy stoisku Zespołu Szkół Usługowo- Rzemieślniczych można było na przykład... zbadać kondycję swoich włosów, czy zobaczyć, jakie cuda wyczarowują z desek przyszli stolarze. Degustacje odbywały się przy stoliku Zespołu Szkół Gastronomiczno- Hotelarskich. Tam podziwiano nie tylko umiejętności kulinarne, ale i artystyczne, które można było zaobserwować przy prezentacji rzeźbienia w owocach i warzywach. Uczniowie kierunków technicznych wystąpili w mundurach lub specjalnych kombinezonach.

- Liczy się oryginalność i to, czy ludzie z danej szkoły potrafią fajnie o niej opowiadać - mówi Michał, gimnazjalista z Bytomia. - Same ulotki to już za mało - dodaje młody bytomianin.

Anna Łobejko
uczennica II LO im. Stefana Żeromskiego w Bytomiu

Nasza szkoła zwraca uwagę na ludzi z pasją i daje im możliwość rozwoju swoich zainteresowań. To miejsce przede wszystkim dla tych młodych ludzi, którzy interesują się kulturą, sportem, ale i innymi dziedzinami życia. Także ścisłymi. Dla takich trochę zwariowanych zapaleńców. Jesteśmy znani w mieście z klasy teatralnej i z wielu imprez, jak np. szkolny You Can Dance. Mogę obiecać, że na pewno ludzie, których roznosi energia, będą się czuli u nas naprawdę dobrze i nie będą narzekać. Nie rywalizujemy z innymi liceami, przeciwnie, współpracujemy. Z naszych obserwacji uczniów szkół ponadgimnazjalnych wynika, że o ile w ubiegłym roku był w Bytomiu prawdziwy boom na technika, to tegoroczni absolwenci gimnazjów wybierają więcej ogólniaków, ale
i szkół o profilu typowo zawodowym.

Agnieszka Giłka, gimnazjalistka z Bytomia
Na pewno wybiorę ogólniak. Mamy dobre tego typu szkoły u nas w mieście, więc nie będę szukała poza granicami Bytomia. Waham się jeszcze między liceum im. Jana Smolenia a liceum im. Stefana Żeromskiego. W Smoleniu pociągają mnie ciekawe zajęcia w ramach klasy dziennikarskiej. W Żeromskim natomiast rozszerzenie zajęć teatralnych. Oba kierunki są bardzo interesujące i obie szkoły mają dobrą opinię, trzymają wysoki poziom. Będę się musiała jeszcze zastanowić.

Marcelina Budzyńska, gimnazjalistka z Bytomia
W tym roku wśród gimnazjalistów bytomskich największym zainteresowaniem cieszą się chyba licea, modny jest też Zespół Szkół Technicznych. Z liceami jest trudny wybór, wszystkie są na dobrym poziomie. Ja myślę o "Sikoraku", czyli LO im. Sikorskiego z rozszerzeniem humanistycznym lub o "Żeromie" z klasą teatralną. Jeśli jakaś szkoła poza Bytomiem, to ewentualnie liceum plastyczne.

Sebastian Stachurski,
uczeń Technikum nr 4 w Bytomiu
Nasza szkoła jest w mieście niewątpliwie znana. Atutów ma wiele. To przede wszystkim wspaniała atmosfera, dobra więź łącząca uczniów nauczycieli. Do tego ciekawe kierunki, jak np. technik awionik, fototechnik czy teleinformatyk. Kolejny atut to świetny sprzęt, jak np. symulator lotów. Praktycznie każda z klas ma tablicę multimedialną. Wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli zmienić adres, ale zrobimy wszystko, aby samą szkołę zachować mało zmienioną. MANO