Ulotki informacyjne, jakie wypuścili twórcy akcji Bytom To Nie Hasiok, zawierają informację o tym, że w Bytomiu, na podstawie zezwoleń udzielonych przez prezydenta miasta, może zostać zeskładowanych 20 milionów ton śmieci. Taka treść zdenerwowała Damiana Bartylę, który w czwartek wieczorem odniósł się do tego za pośrednictwem urzędowego fanpage'a na Facebooku.
- Nieprawdą jest - jak utrzymują organizatorzy akcji "Bytom to nie hasiok", że na podstawie wydanych przeze mnie zezwoleń od 2012 roku w Bytomiu można składować 20 milionów ciężarówek śmieci. Obecnie obowiązuje tylko 6 wydanych przeze mnie jako Prezydenta Bytomia decyzji dotyczących gospodarki odpadami - oświadczył Bartyla wzywając autorów "tych kłamliwych publikacji do zaprzestania naruszeń moich dóbr osobistych". - W przypadku braku reakcji na wezwanie wystąpię na drogę sądową, gdzie dochodzić będę także stosownego odszkodowania za szkodę, jak i zadośćuczynienia za wyrządzoną mi krzywdę. Odszkodowanie przeznaczę na cele charytatywne - dodał Bartyla.
Czytaj treść oświadczenia prezydenta Bytomia
Bartyla w oświadczeniu podkreśla, że jeśli z listy wyłączy się listę zgód wydanych dla bytomskich kopalni, to zezwolenia dopuszczają na przywiezienie 256 000 ton odpadów rocznie, czyli 10 240 ciężarówek rocznie - to jest 28 ciężarówek dziennie. - Podkreślam również, że w naszym mieście obowiązuje 9 decyzji wydanych przez Marszałka Województwa Śląskiego na zwożenie 16 035 150 ton odpadów rocznie (1700 ciężarówek dziennie) - napisał Bartyla.
Na wpis na fanpage'u magistratu zareagowało sporo mieszkańców miasta, w tym lokalni politycy. Radny Michał Bieda nazywa reakcję prezydenta miasta określeniem "typowy bartlizm". - Zamiast zaprosić społeczników do współpracy to Damian Bartyla jako prezydent miasta grozi im pozwami sądowymi! - grzmi Michał Bieda i dodaje: - Obiecujemy pomoc prawną dla wszystkich społeczników, których Bartyla pozwie do sądu! Dalej będziemy walczyć z robieniem z Bytomia hasioka.
Bieda dodał przy tym, że w ostatnim czasie prezydent wydał kolejną zgodę na składowanie odpadów, tym razem na terenie po dawnej firmie Jopek w Suchej Górze.
Do oświadczenia prezydenta odniósł się również Maciej Gajos, współtwórca akcji Bytom To Nie Hasiok, który podkreślił, że pozwów prezydenta się nie boi. - Inicjatywa, która powstała zrzesza grupy ludzi z wielu środowisk, gdzie wspólnie naszym celem jest uratowanie miasta przed zwożeniem niebezpiecznych odpadów oraz wydawaniu kolejnych negatywnych decyzji. W naszą stronę nie raz były zarzuty że czynimy wiele zła, działamy świadomie żeby przejąc pewne tereny. Jest to kolejne kłamstwo, tym bardziej posądzenie i naruszanie naszych dóbr osobistych - skomentował na swoim Facebooku. - Mnie takim wpisem nikt nie obrazi, nikt nie zaszantażuje, nikt nie będzie groził a tym bardziej teraz, sami ludzie czytając na bieżąco, wyciągają wnioski nie tylko u mnie ale u innych o całej tej negatywnej sytuacji w Bytomiu.
Zapewniam także, na pewno nie poprzestaniemy a takie odezwy będą motywowały nie tylko mnie ale setki innych osób do dalszej pracy nie tylko nad ulotkami ale i w samym terenie.
Przeczytaj cały wpis:
Sprawa poruszyła również mieszkańców, którzy w komentarzach podkreślają, że fanpage urzędu nie jest "prywatnym folwarkiem do zastraszania miejskich aktywistów" oraz że nie powinna być wykorzystywana do prywatnych oświadczeń. O to, dlaczego prezydent zdecydował się umieścić takie oświadczenie na stronie magistratu, zapytaliśmy w biurze prasowym. - Informujemy, iż w poście opublikowanym na miejskim porfilu FB, Pan Damian Bartyla występuje jako Prezydent Bytomia, a zatem nie jako osoba prywatna - napisali pracownicy biura prasowego i dodali: - Publikacje takie jak „20 milionów ciężarówek śmieci” upowszechniają stereotypy, z którym Bytom walczy od lat i działają na szkodę miasta, a przede wszystkim są krzywdzące dla jego mieszkańców. A na to nie ma zgody prezydenta.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?