Bytom : Superbohaterowie protestują - rada miejska ignoruje głos mieszkańców?

Bytom : Superbohaterowie - protest w formie listu otwartego

Kolektyw BytoMy, który reprezentują Mariusz Kałamaga i Jakub Wesołowski, piszą : "W dniu 30 września miało miejsce "nadzwyczajne" posiedzenie bytomskiej rady miejskiej. Nie pojawiła się żadna informacja o tym posiedzeniu, ani na stronach urzędu miasta, ani w biuletynie informacji publicznej. Na dowód przesyłamy screeny ze stron internetowych urzędu.Na tym "nadzwyczajnym" posiedzeniu głosowano między innymi uchwałę o nadaniu nazwy "Rondo Solidarności" rondu autostradowemu w Bytomiu. Wbrew woli ponad tysiąca osób kilkunastu radnych podjęło uchwałę o nadaniu nazwy "Rondo Solidarności". (dokładnie "Rondo NSZZ Solidarność" - przyp. red.)

Naszą petycję w sprawie nadania nazwy "Międzygalaktyczne Rondo Superbohaterów" w wersji papierowej oraz internetowej podpisało ponad tysiąc osób. W sprawie "Ronda Solidarności" Prezydent Damian Bartyla ogłosił trzydniowe konsultacje społeczne podczas których pod tym wnioskiem nie zebrano ani jednego podpisu.
W czasie ogłoszonych trzydniowych konsultacji społecznych złożyliśmy nasz wniosek o nadanie nazwy "Międzygalaktyczne Rondo Superbohaterów" poparty prawie 400 podpisami w wersji papierowej (wymaganych jest 100). Mimo zapewnień ze strony urzędników iż nasz wniosek spełnia wszystkie wymogi formalne został przez radnych zignorowany, rada miejska wbrew woli mieszkańców uchwaliła swoją nazwę.
W związku z tym iż po raz kolejny rada miejska ignoruje głos mieszkańców przesyłamy list otwarty do bytomskiej rady miejskiej oraz do Pana Prezydenta Bartyli.

Pod tym linkiem cały czas zbieramy podpisy pod petycją internetową
Petycja

List otwarty
Bytom 2014. 10. 01
List otwarty do Radnych bytomskiej Rady Miejskiej i Pana Prezydenta Damiana Bartyli
Drodzy bytomscy radni, drogi Panie Prezydencie, nie bójcie się nas, nie bójcie się swoich wyborców. Nie musicie na potajemnych, "nadzwyczajnych" posiedzeniach, po cichutku, wbrew woli mieszkańców, forsować politycznie poprawnych nazw obiektów drogowych. Dla nas i dla ponad tysiąca osób zawsze będzie to Międzygalaktyczne Rondo Superbohaterów.
Potajemnie i w wielkiej tajemnicy uchwalacie Państwo między innymi politycznie poprawną nazwę ronda. Nie pytając o zdanie mieszkańców. Wbrew zapewnieniom, że zostaną ogłoszone konsultacje społeczne w normalnym dwutygodniowym trybie, a nie trzydniowym, jak to miało miejsce w tym przypadku.
Rondo Solidarności to oczywiście szacowna i zacna nazwa, bez wątpienia i jakże odpowiednia na półtorej miesiąca przed wyborami. Ciekawym jest, że przez trzy lata, odkąd istnieje rondo autostradowe, nie potrafili Państwo uchwalić żadnej nazwy dla tego obiektu i dziwnym trafem właśnie teraz, tuż przed wyborami, po ekspresowych, trzydniowych „konsultacjach społecznych” i szybkim głosowaniu, po kryjomu ustalają Państwo jakże politycznie poprawną i bezpieczną nazwę dla tego obiektu.
Szkoda tylko, że nie ma w tym nic oryginalnego, i że powielają Państwo kolejną nazwę, którą nadaje się obiektom drogowym, placom, ulicom, w co drugim polskim mieście. Przy kolejnych głosowaniach nazw dla bytomskich obiektów drogowych polecamy więcej dystansu i odrobiny fantazji tak abyśmy nie mieli do czynienia w Bytomiu jedynie z martyrologicznymi i politycznie obciążonymi nazwami.
Ponadto decyzja ta zapadła wbrew woli mieszkańców Bytomia. Zebraliśmy do tej pory ponad tysiąc podpisów pod petycją o nadanie rondu autostradowemu nazwy „Międzygalaktyczne Rondo Superbohaterów”, w wersji papierowej oraz internetowej.
Ile podpisów zebrali Państwo pod wnioskiem o nadanie nazwy „Rondo Solidarności” podczas trzydniowych konsultacji społecznych? Ubolewamy, że po raz kolejny, głos kilkunastu radnych jest ważniejszy niż głos setek mieszkańców. Po raz kolejny okazało się, że Radni wiedzą lepiej niż ludzie, którzy ich wybierają.
Pragniemy również zauważyć, iż w uzasadnieniu uchwały w sprawie nadania nazwy „Rondo Solidarności” napisano, iż: „koresponduje z inicjatywą Prezydenta Rzeczypospolitej o nadaniu autostradzie A1 nazwy Autostrada Solidarności”, póki co autostrada A1 nazywa się „Bursztynową” i w ogóle nie koresponduje z nazwą „Rondo Solidarności”. Ponadto „nadzwyczajne” posiedzenie rady miejskiej, było aż tak nadzwyczajne, że nikt oprócz radnych o nim nie wiedział. Do tej pory nie ma wzmianki o tym posiedzeniu ani na stronach urzędu miasta ani w biuletynie informacji publicznej. Szkoda, że takie decyzje zapadają w takich okolicznościach.
Między innymi dlatego zmuszenie jesteśmy interweniować w tej sprawie u Wojewody Śląskiego.
Jednocześnie przekazujemy jednemu z radnych oraz całej Radzie, że "śmieszna" nie jest proponowana przez nas nazwa ronda. "Śmieszne" są "nadzwyczajne", tajne i tchórzliwe posiedzenia, na których po cichu forsuje się pomysły kilkunastu osób wbrew woli ponad tysiąca mieszkańców.
W drodze do normalności Z Międzygalaktycznym Pozdrowieniem
Mariusz Kałamaga
Jakub Wesołowski