Po protestach w internecie, postanowili osobiście zamanifestować w kwestii przenoszenia szkoły. Nie byli sami.
- Jesteśmy z naszymi uczniami, żeby ich wesprzeć i nadzorować, chociaż nie jesteśmy wtajemniczeni w przebieg całej akcji - mówiła Agnieszka Karch, anglistka.
Pytana o trzy argumenty najbardziej przemawiające za pozostawienie szkoły w takiej formie jak do tej pory, powołuje się na jej długoletnią tradycję, to, że uczniowie i nauczyciele są ze sobą zżyci a sama szkoła dysponuje nowoczesnymi pracowniami, w niedawno remontowanym budynku. Dla uczniów ważne są te same kwestie, ale nie tylko.
- W szkole, do której mamy się przenieść uczniowie wprost mówią nam, że nas nie chcą - podkreśla Adrianna Liściok.
- Nie będziemy siedzieć cicho, tylko walczyć o szkołę, w której możemy wybrać takie kierunki, jakie chcemy, uczyć się w świetnych pracowniach pod kierunkiem świetnych nauczycieli. Wybieramy szkołę, w której są silne więzi przyjaźni, nawiązały się sympatie - dodaje.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?