Bytom : Kilometry Dobra - finał na bytomskim rynku
Około czterdziestu wolontariuszy pilotowało akcję. Zbierano w szkołach i przed kościołami. Pierwszego czerwca na rynku w Bytomiu od godziny 9 układano zebrane złotówki. Założeniem było pobicie rekordu Guinnessa
- Dziesięć dni temu zaczęliśmy je nalepiać na specjalne taśmy - mówi ks. Bogdan Peć, koordynator akcji. - Żmudna praca. Teraz czeka nas odklejanie i czyszczenie monet, a potem przelanie na konto budowy nowej siedziby Katolickiego Ośrodka "Dom Nadziei" dla dzieci i młodzieży uzależnionej od narkotyków lub alkoholu.
Jak podkreślił ks. Peć, najważniejsze w akcji było pozytywne pokazanie takiej formy dobroczynności.
- Nie wiem, czy przekonaliśmy bytomian do naszego ośrodka(kilka miesięcy temu pojawiły się protesty w sprawi lokalizacji Domu Nadziei - przy. red.), ale myślę, że udział w akcji pokazuje, iż ludzie coraz mocniej angażują się w akcje dobroczynne i chcą w ten sposób pomagać. Tu przecież nie chodziło o dzielenie się wielkimi kwotami, ale o sam gest - podkreślał ksiądz.
Podczas ogłaszania wyników zbiórki, na scenie pojawił się Damian Bartyla, prezydent Bytomia. Kiedy przemawiał do mieszkańców, doszło do pewnego incydentu. Jeden z mężczyzn podszedł pod scenę i zaczął krzyczeć w kierunku prezydenta, co z obietnicami budowy nowego stadionu dla Polonii Bytom. Interweniowała ochrona.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?