Coraz częściej widać, jak pochodzący ze Śląska i Zagłębia politycy, którym udało się zaistnieć w Warszawie, szykują sobie miejsca w lokalnych samorządach. Zwykle marzy im się prezydentura miasta. Ale - wbrew pozorom - łatwo nie jest. Jednak, gdy się nie uda, zawsze można wrócić do dużej polityki.
Wojciech Szarama, etatowy poseł PiS na Sejm z Bytomia, postanowił spróbować swoich sił i dołączył do tych, którzy stanęli do wyścigu po fotel prezydenta Bytomia. Szarama doświadczenia w lokalnej polityce ma niezbyt duże, chociaż - jak podkreśla - na początku lat 90. był bytomskim radnym. Na swojej stronie pisze jednak tylko o pracy w Sejmiku Województwa Śląskiego. Dlaczego zdecydował się wziąć udział w bytomskich wyborach?- Sytuacja miasta jest poważna nie tylko z powodu kryzysu władzy, ale i gospodarczego - tłumaczy Szarama.
Czy kandydat PiS wygra polityczny wyścig w Bytomiu? Przykłady innych polityków z naszego województwa pokazują, że często łatwiej wrócić do dużej polityki niż zrobić karierę na własnym "podwórku". Nie udało się bowiem zostać prezydentem Sosnowca posłowi Jarosławowi Pięcie, który w wyborach startował dwa razy. Po pierwszej porażce został wiceprzewodniczący Rady Miasta, ale była to najwyraźniej funkcja "na przeczekanie". A potem wrócił do Sejmu.
Czy parlamentarzysta ma szansę na karierę polityczną w lokalnym samorządzie? Komentujcie
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO
*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?