Bytom : I LO im. Smolenia gości absolwentkę pracującą naukowo w USA

Bytom - I LO im. Smolenia - Aleksandra Hollingshead - "Smoleniaczka" z Ameryki

Aleksandra Hollingshead na co dzień zajmuje się edukacją specjalną - jest fachowcem od nauczania dzieci z autyzmem. Doktorat zrobiła w Stanach Zjednoczonych, ale teraz wróciła do rodzinnego Bytomia.
Swoją wiedzą i doświadczeniem zarówno z zakresu edukacji specjalnej, jak i życia kulturowego w Stanach Zjednoczonych, chce się podzielić z uczniami i nauczycielami szkoły, której jest absolwentką - I LO im. Jana Smolenia. Jest dowodem na to, że bytomska szkoła daje dobre przygotowanie do kariery naukowej zagranicą.

- Jestem bytomianką od urodzenia, mieszkałam w centrum, przy ulicy Chrzanowskiego. Cała moja rodzina jest też mocno związana z liceum im. Jana Smolenia. I LO ukończyla moja mama, jej siostra, brat, oraz mój stryj. Mój dziadek ze strony mamy założył tutaj szczep harcerski i byl jego opiekunem na przelomie lat 60. i 70. - opowiada.

Ona sama po maturze wybrała dwa kierunki na Międzywydzialowych Indywidualnych Studiach Humanistycznych w Uniwersytecie Śląskim, filozofię i nauki polityczne.
- Wiedziałam, że jest u nas wysokie bezrobocie i stwierdziłam, że wyjadę na rok jako opiekunka do dziecka. Zaaplikowałam o przydział na takie miejsce przez agencję Au Pair Care. Postawiłam na Stany Zjednoczone - mówi.
Ponieważ w czasie studiów pracowała jako wolontariuszka z uchodźcami, dziećmi - ofiarami wojen, osobami z problemami psychicznymi, stwierdzono, że ma predyspozycje do zajęcia się właśnie niepełnosprawnym dzieckiem.
Tak trafiła do rodziny, gdzie właśnie opiekowała się niepełnosprawną dziewczynką z porażeniem mózgowym. To było Ohio. Pobyt miał być roczny, ale postanowiła go przedłużyć.
- Poznałam tam przyszłego męża i postanowiłam rozpocząć studia na kierunku pedagogiki specjalnej - opowiada. Pracowała w szkole z dziećmi autystycznymi. Coraz bardziej wciągała ją ta praca. Po stanowiła zrobić doktorat. I zrobiła go w ciągu zaledwie trzech lat. Kolejny etap to praca właśnie w Uniwersytecie Idaho.
- Cały czas byłam w kontakcie mailowym z panią Katarzyna Łozą, anglistką i dyrektorką mojego ukochanego liceum. Rozmawiałyśmy o nawiązaniu współpracy. W końcu udało się - mówi Aleksandra.

I tym razem do Bytomia nie przyjechała tylko, żeby zobaczyć rodzinne miasto. Ma zajęcia z uczniami i nauczycielami. Dzięki temu nie tylko będą mogli podszlifować język (zajęcia są po angielsku), ale i poznać bliżej kulturowość Stanów Zjednoczonych i tamtejszy system edukacji.
W przyszłym roku szkolnym natomiast przyjadą tu studenci pani Aleksandry, którzy także poprowadzą w Bytomiu zajęcia.