Wypadek na autostradzie A1 w Bytomiu.
Obywatel Czech wjechał na autostradę A1 pod prąd. Jadący prawidłowo w kierunku na łódź samochód osobowy usiłował uniknąć kolizji, ale niestety uderzył w bariery energochłonne. Kierująca nim kobieta odniosła lekkie obrażenia.
Do podobnego zdarzenia doszło na autostradzie A2.
Prokuratura bada sprawę wypadku na autostradzie A2. Kierowca auta osobowego, jadąc pod prąd, zderzył się z ciężarówką.
- Chcemy sprawdzić czy swoim zachowaniem kierowca renault nie doprowadził do powstania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. To czyn zagrożony karą do 8 lat wiezienia - poinformował Krzysztof Kopania, z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Mężczyzna w ciężkim stanie przebywa w szpitalu i jest nieprzytomny. Nie wiadomo czy w momencie wypadku był pod wpływem alkoholu, czy substancji odurzających. Wiadomo tylko, że podczas jazdy zachowywał się irracjonalnie, a na siedzeniu obok znaleziono butelkę wódki. Śledczy wciąż czekają na wyniki badania krwi.
- Można zawrócić na punkcje obsługi podróżnych i wjechać pod prąd. Nie ma 100 proc zabezpieczeń, żeby uniknąć takich sytuacji - powiedział Maciej Zalewski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?