Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom: Browar powraca i wskrzesza tradycję. Mieści się przy Rynku

Magdalena Nowacka-Goik
Bytom: Browar powraca i wskrzesza tradycję. Przed I wojną światową w Bytomiu było aż 6 browarów. Na miejscu ostatniego z nich, przy ul.Wrocławskiej powstaje market. Ale za to będzie jeden nowy

Bytom: Browar powraca i wskrzesza tradycję

Trudno wyobrazić sobie gorące, upalne lato bez złocistego piwa, najchętniej spożywanego w kawiarnianych ogródkach. I chociaż większość to piwa komercyjne, warto pamiętać, że Bytom znany był kiedyś, jako miasto browarów i piwiarni.

Kiedyś było tu aż 6 browarów

Jak pisze bytomski historyk, Przemysław Nadolski, przed I wojną światową funkcjonowało tu aż 6 browarów. Niestety, dość szybko zaczęły znikać, czego powodem była mocna konkurencja wielkich koncernów, m.in. z Tychów, Wrocławia czy Bawarii. Jeden z nich, którego początki sięgają średniowiecza mieścił się przy ulicy Browarnianej 6, inny przy obecnym placu Grunwaldzkim.

W maju 2004 roku, rozebrano dawny browar przy ul. Wrocławskiej, naprzeciwko Urzędu Miejskiego. I już wtedy mówiono o tym, że być może powstanie tu centrum handlowo-usługowe. Teren od Browarów Górnośląskich kupił wtedy prywatny właściciel. Bytomski browar powstał w 1883 roku, należał do firmy Hübner i spółka. Przez lata przygotowywano tu złocisty napój, a obiekt był wiele razy przebudowywany. Potem przez długi czas budynek stał pusty, bo Browary Górnośląskie zakończyły produkcję piwa. Spośród sześciu działających niegdyś w Bytomiu browarów, ten był ostatni. Dzisiaj, na tym miejscu stoi już praktycznie gotowy market Aldi.

Minibrowar w dawnej… rzeźni

Mamy jednak dobrą wiadomość - tradycja browarnictwa wraca jednak do Bytomia. W kamienicy przy Rynku 12 (tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Rycerską) powstał właśnie jedyny w Bytomiu minibrowar „Piwnica Gawronów”. Na miejscu warzonych jest sześć rodzajów piwa. Podziw budzą potężne kadzie warzelne – jednorazowo w każdej można uwarzyć około 550 litrów piwa. Browar mieści się w dawnych piwnicach, których historia, jak i całej kamienicy zresztą, jest niezwykle intrygująca. W 1905 mieścił się tu sklep „Elegancka moda męska” , potem była też piekarnia. W 1938 r. w kamienicy utworzono pensjonat dla przesiedleńców z polskiej części Śląska, a rok później była lodziarnia. W latach 50. – bar mleczny.

- W piwnicach, które zostały zagospodarowane na minibrowar, była rzeźnia, zostały jeszcze fragmenty z białymi kafelkami, którymi była wyłożona – opowiada i pokazuje Marlena Grzymkiewicz, menadżerka. Tak naprawdę nigdzie nie ma potwierdzenia, że działała ona legalnie. Potem piwnice były wykorzystywane na schrony . Były tu stalowe drzwi, specjalne wzmocnienia, które trzeba było zdemontować.

Właściciel kupił kamienicę dziesięć lat temu. Już wtedy marzył o tym, aby zagospodarować piwnice. Pomysłów było wiele. – Ostatecznie stanęło na minibrowarze. Właściciel zażartował nawet : nie sądziłem, że będę musiał otworzyć swój browar, żeby napić się piwa – śmieje się pani Marlena.

Pasja warzenia i dobre sąsiedztwo

Nad warzeniem czuwa piwowar Daniel Lempke. To jego prawdziwa pasja. - Piwa z małych browarów w tym naszego, różnią się od tych komercyjnych, ponieważ są niefiltrowane i nie mają sztucznych dodatków, oraz tanich zamienników. Cały proces przebiega naturalnie, piwo nawet gazowane jest naturalnie, poprzez pracę drożdży – tłumaczy. - Podstawą piwa jest słodowane ziarno, które musi zostać zmielone (ześrutowane), żeby można było z niego wydobyć jak najwięcej skrobi. Ta następnie przez odpowiednie enzymy zostaje przerobiona na cukry, a cukry „zjedzone” przez drożdże – i w tym procesie (fermentacji) wytarza się alkohol, oraz dwutlenek węgla. Chmiel jest jedynie przyprawą, która dodaje goryczki, aromatu i smaku – w skrócie przedstawia proces warzenia.

- Sześć tanków fermentacyjnych pozwoli uwarzyć sześć rodzajów piwa. Każdy znajdzie coś dla siebie – piwo czeskie, mocno chmielowe, miodowe, pszeniczne, ale także piwa ciemne. Ceny naszych piw kosztują między 7 a 9 złotych. Trzy z nich będą w stałej ofercie, trzy będą się zmieniały - dodaje.

Tradycyjny czeski pils będzie miał aromat chmielowy, słodowy smak i wyczuwalną goryczkę. W pszenicznym dominuje aromat cytrusów, skórki słodkiej i gorzkiej pomarańczy, oraz kolendra. Miodowe – aromat i smak miodu. Ciemne z przyjemnym, słodkim kawowo-czekoladowym aromatem i smakiem, oraz piwo uwarzone z użyciem tylko polskich chmieli. Będą i takie warzone z wykorzystaniem amerykańskich chmieli z wyczuwalną nutą żywicy i cytrusów.
- Dla wydobycia smaku ważna jest też odpowiednia temperatura. Popularne koncerny polecają podawać zwykle piwa mocno zmrożone, przez co wszystkie mają podobny wodnisty smak i aromat– zdradza piwowar.

Poza piwem, można coś oczywiście zjeść- przekąski do piwa, burgery, ciabatty, tosty . Ale będzie też lunch dnia.

A jak już zajrzymy do nowego browaru, warto też zobaczyć inne, pobliskie knajpki. Wśród nich np. Bajzel przy ul. Rycerskiej 17, gdzie w klimatycznym ogródku również możemy degustować oryginalne piwa, jak również napoje bezalkoholowe. Jest też oczywiście Pub na Rycerskiej( pod nr 7), który miał chwilową przerwę w działalności. Na herbatę zaprasza herbaciarnia(pod nr 3) , a przekąsimy w „Wagonie”( pod nr 5) lub w „Spiżarni u Jakuba”( pod nr 2).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto