Bytom; Auto prezydenta - marka Peugeot już się nie podoba? Teraz skoda
Niektórych mieszkańców zdziwił fakt, że w urzędzie miejskim kilka miesięcy pojawił się nowy samochód służbowy - skoda suberb. I to za bardzo konkretną cenę, bo za przeszło 120 tysięcy złotych. Nie zauważono tego od razu, bo nie zorganizowano przetargu, ani nawet zapytania ofertowego, które musiałyby zostać opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Zezwala na to znowelizowane Prawo Zamówień Publicznych, które obliguje instytucje publiczne do organizowania przetargów dopiero, gdy wartość zamówienia przekracza 30 tys. euro, czyli ok. 125 tys. zł.
- Wartość przedmiotu umowy została określona w wysokości 120 tys. 321,14 zł - wyjaśnia Aleksandra Szatkowska, rzeczniczka UM w Bytomiu. Zatem urzędnicy zmieścili się w widełkach.
Samochód, który ma do dyspozycji kancelaria miasta, wyprodukowany został w tym roku, zatem faktycznie „nówka”. To wersja Style 2.0 z silnikiem benzynowym, 5-drzwiowy sedan w kolorze czarnym.
Poprzednie auto, peugeot 407, wersja Premium 145 2.0 (rok produkcji 2008), zostało oddane w ramach rozliczenia (za 13 tys. 200 zł). Jak tłumaczy rzeczniczka, jego przebieg na 15 kwietnia wyniósł 255 tys. 988 km. - Samochód był bardzo mocno wyeksploatowany, częste naprawy były coraz kosztowniejsze, a jego stan techniczny nie pozwalał na wyjazdy w dalsze trasy. Koszt napraw w ubiegłym roku wyniósł niemal 9300 złotych - wyjaśnia decyzję o wymianie samochodu rzeczniczka.
Markę nowego auta wybrano chyba jednak nie do końca przypadkowo. Na podstawie zawartej umowy najmu urząd korzysta z skody octavii rok prod. 2015, którego właścicielem jest BPK Sp. z o.o. Samochód jest wykorzystywany do celów służbowych na potrzeby kancelarii prezydenta.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?