Oprócz "Byczka", znanego u nas ze Szczakowianki Jaworzno, do Bytomia przyjechali jeszcze Słowak Roman Konecny z MFK Petrżalka, Czech Libor Żurek z Tescomy Żlin i 20-letni pomocnik Legii Warszawa - Wojciech Trochim. Ten ostatni okazał się najlepszy z nowych w wyczerpującym teście wytrzymałościowym. - Nie spodziewałem się, że tak mi dobrze pójdzie, bo ostatnio chorowałem - mówił Trochim, który na ręce miał tajemniczy tatuaż, z łacińskim napisem. - To znaczy: "Życie jest walką". Zrobiłem sobie ten tatuaż, gdy miałem 18 lat. Moja mama jest chora, ojca już nie mam, muszę sobie radzić sam. Na boisku nigdy nie odstawiam nogi. Ostatnio grałem w Dol-canie Ząbki. Występy w Młodej Ekstraklasie Legii są dla mnie krokiem wstecz, dlatego walczę o miejsce w Polonii. Przeprowadzka na Śląsk nie będzie pewnie łatwa, jest inaczej niż w Warszawie. Mam tu jednak przyjaciół, Bartka Babiarza w GKS Tychy i Macieja Sadloka w Ruchu, mogą mi pomóc. Po 10 stycznia poznam decyzję trenera Szatałowa.
Bykowski w lipcu wrócił do Polski, po tym jak grecki klub Diagoras Rodos zmusił go do... podpisania nowego kontraktu, przy pomocy trzech wynajętych drabów! - Sprawa trafiła do sądu FIFA. Na tej podstawie, jeśli podpiszę umowę z nowym klubem, mogę wystąpić do greckiej federacji o certyfikat. Odczuwam głód piłki, bo przez ostatnie miesiące tylko trenowałem w Starcie Otwock, a ostatnio grałem w kwietniu. Myślałem nawet o zakończeniu kariery, zapisałem się na kurs trenera UEFA. Ochłonąłem jednak i chce jeszcze pograć. W środę przejdę testy medyczne i po nich mam podpisać umowę z Polonią - mówił "Byczek".
Jurij Szatałow, na pytanie jak prezentują się nowi zawodnicy przyznał: - Pierwsze wrażenie nie jest najlepsze, choć nie mam na myśli wszystkich. Widać, że mają nadwagę, po prostu za dużo tkanki tłuszczowej. Testowani zostaną do soboty na sparing z Rozwojem. Potem przyjadą jeszcze inni. Jeśli chodzi o drużynę, to chłopaki mieli limit co najwyżej dodatkowego kilograma po świętach i... nikt go nie przekroczył. Kar więc nie będzie (śmiech). Najbardziej wytrzymały jest Bażik, najszybsi to Kulpaka, Radzewicz i za nimi Zieliński. Czemu tak szybko zaczęliśmy treningi? W Anglii nie ma żadnej przerwy, może powinniśmy iść w tym kierunku... - dawał do zrozumienia trener.
W Polonii nie mogą narzekać na brak bramkarzy. Wczoraj trenowali Wojciech Skaba, Michał Augustyn, Andrzej Olszewski i Szymon Gąsiński. Przyjechał też Mateusz Prus z Hetmana Zamość. On i wracający do zdrowia Juraj Balaż mają dziś trenować z drużyną. Natomiast Gąsiński podpisał już 2,5-letni kontrakt.
- Straciłem pół roku przez poważną kontuzję kolana. Miałem uszkodzone troczki rzepki i łąkotkę, była operacja. Brakuje mi jeszcze trochę siły. To super sprawa wrócić do ekstraklasy! - cieszył się bramkarz, który grał m.in. w Zagłębiu Sosnowiec.
Dziś ma już trenować Igor Drżik z MFK Dubnica, mający zastąpić Rafała Grzyba, który podpisał kontrakt z Jagiellonią, ważny od 1 lipca. Bytomianie chcą puścić swego pomocnika wcześniej, ale za konkretną kasę. Cena wyjściowa to 1,5 mln zł.
Natomiast w poniedziałek Polonia rozwiązała kontrakt z Łukaszem Ślifirczykiem.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?