Odnalezieni przedwczoraj wieczorem w Bytomiu dwaj chłopcy pochodzą ze Świętochłowic. W szybkim ustaleniu ich miejsca zamieszkania pomogły komunikaty radiowe. - Tożsamość chłopców potwierdził ich sąsiad. Policjanci udali się pod wskazany adres, ale niestety nikt nie otworzył drzwi - wyjaśnia asp. sztab. Adam Jakubiak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
6 i 13-latek wciąż pozostają pod opieką wychowawców bytomskiego domu dziecka. Sprawa jest o tyle trudna, że kontakt ze starszym z braci był bardzo utrudniony. Sprawiał wrażenie osoby upośledzonej umysłowo i głuchoniemej. Młodszy z rodzeństwa nie potrafił natomiast powiedzieć, gdzie mieszka, ani jak się nazywa. - Dalszymi ustaleniami i wyjaśnieniem wszystkich okoliczności pozostawania bez opieki osób dorosłych zajmują się policjanci z komendy w Świętochłowicach - dodaje Jakubiak.
Rodzicom za narażenie dzieci na utratę zdrowia lub życia grozi nawet do pięciu lat odsiadki.
Wsparcie emocjonalne przyszłych rodziców, czyli kim jest doula?