Biedniejemy...

Pogarszająca się sytuacja polskich rodzin zmusza coraz częściej do szukania różnych form pomocy ze strony państwa. Wiadomo, że jest ona niewielka, ale obecnie każda pomoc wydaje się cenna, zwłaszcza jeśli może uchronić przed wyrzuceniem na bruk. Od kilku lat obowiązuje w Polsce ustawa o dodatkach mieszkaniowych.

Coraz więcej osób zgłasza się do odpowiednich instytucji i składa wnioski o przyznanie dodatku. W Tarnowskich Górach deklaracje przyjmuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przy ul. Morcinka, a w Bytomiu referat dodatków mieszkaniowych Urzędu Miejskiego przy ul. Smolenia.

Co powinien zawierać wniosek?

Przede wszystkim dane wnioskodawcy, adres, powierzchnię lokalu mieszkalnego, liczbę osób prowadzących wspólnie gospodarstwo domowe, dochód z ostatnich trzech miesięcy oraz wydatki poniesione na utrzymanie lokalu za miesiąc, w którym składany jest wniosek. Przy czym pod pojęciem wydatki kryją się czynsz i opłaty za wodę, energię cieplną oraz wywóz nieczystości. Nie wlicza się wydatków na gaz i energię elektryczną.

- Dwa lata temu z tej formy pomocy skorzystało w Tarnowskich Górach 3845 osób, rok później już 4185 osób - mówi Wojciech Kłosiński z działu dodatków mieszkaniowych w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Tarnowskich Górach.

Kto może ubiegać się o przyznanie dodatku?

Wszyscy, ale jeśli spełnią określone warunki. Trzy najważniejsze to tytuł prawny do zajmowanego lokalu, określony dochód i spełnienie kryterium metrażowego. Dodatek przysługuje, jeśli średni dochód na jednego członka rodziny w okresie trzech miesięcy, które poprzedzają zgłoszenie wniosku, nie przekracza 150 proc. najniższej emerytury w przypadku gospodarstwa jednoosobowego i 100 proc., jeśli gospodarstwo jest wieloosobowe. Najniższa emerytura w gospodarstwie wieloosobowym obecnie wynosi 532 zł 91 gr, a w jednoosobowym 799 zł 37 gr. Na jednego mieszkańca powierzchnia normatywna lokalu nie powinna przekroczyć 35 metrów kwadratowych, dla dwóch osób 40 metrów, trzech 45 metrów, a dla 6 osób to 70 metrów. Ponadto, jeśli lokal zamieszkuje osoba niepełnosprawna, która porusza się na wózku lub wymaga zamieszkania w osobnym pokoju, to powierzchnię normatywną powiększa się o dodatkowe 15 metrów.

Dodatek mieszkaniowy przysługuje, gdy powierzchnia użytkowa lokalu mieszkalnego nie przekracza normatywnej powierzchni o więcej niż 30 proc. lub 50 proc. pod warunkiem, że udział powierzchni pokoi i kuchni w powierzchni użytkowej tego lokalu nie przekracza 60 proc. Oznacza to, iż jeśli jedna osoba mieszka na 50 metrach kw., to zwykle powierzchnia kuchni i pokoju przekracza 60 proc. powierzchni normatywnej lokalu i taka osoba, mimo niskiego dochodu, nie otrzyma już dodatku mieszkaniowego.

Ile przeciętnie wynosi dodatek mieszkaniowy?

Średni dodatek wypłacany przez tarnogórski MOPS w ubiegłym roku wyniósł 195 zł 50 gr, a dwa lata temu 155 zł 80 gr. Jednak systematycznie maleje.

- Wysokość dodatku mieszkaniowego spada. W ubiegłym roku było to około 200 złotych, a w tym półroczu około 168 złotych - mówi Zenon Niedźwiedzki, kierownik referatu dodatków mieszkaniowych Urzędu Miejskiego w Bytomiu. - Jest to spowodowane wprowadzeniem nowych rozwiązań do ustawy, mniej korzystnych dla lokatorów. W ciągu tych sześciu miesięcy rozpatrzyliśmy już około 11 tysięcy 100 wniosków. To o około 22 procent więcej, niż w zeszłym roku - dodaje.

Wysokość dodatku nie może być niższa niż 2 proc. najniższej emerytury, czyli musi przekroczyć kwotę 10 zł 66 groszy.

Jak długo otrzymuje się dodatek mieszkaniowy?

Dodatek przyznaje się na 6 miesięcy, licząc od pierwszego dnia miesiąca następującego po dniu złożenia wniosku. Jeśli jednak ktoś nie płaci czynszu za zajmowane mieszkanie, to wypłata dodatku zostaje wstrzymana w drodze decyzji administracyjnej. Mało tego, jeśli okaże się, iż dana osoba podała we wniosku nieprawdziwe dane, czyli np. nie posiada tytułu prawnego do zajmowanego lokalu, jest zobowiązana go zwrócić w podwójnej wysokości. Może również nastąpić wstrzymanie wypłaty dodatku.

- Od stycznia tego roku można przeprowadzić wywiad środowiskowy, czyli wejść do każdego mieszkania i zbadać stan faktyczny - mówi Kłosiński. - Wcześniej było to niemożliwe. W tym roku mieliśmy już taki przypadek. Okazało się, że pewna rodzina pobierała dodatek, chociaż jej sytuacja materialna podana we wniosku rażąco odbiegała od stanu faktycznego. W takich wypadkach pomoc jest wstrzymana.