Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Baby do kija i krążka

Maria Klimczyk
Sławomir Budziński i Anna Brabańska (w drugim rzędzie z lewej) mają rok na przygotowanie amatorek hokeja do ligowych rozgrywek.
Sławomir Budziński i Anna Brabańska (w drugim rzędzie z lewej) mają rok na przygotowanie amatorek hokeja do ligowych rozgrywek.
Ma 37 lat, długie blond włosy i zaraźliwy wprost uśmiech. Mówi, że całe życie marzyła o tym, żeby grać w hokeja. Baba i hokej? A dlaczego nie. To marzenie spełnia dopiero teraz.

Ma 37 lat, długie blond włosy i zaraźliwy wprost uśmiech. Mówi, że całe życie marzyła o tym, żeby grać w hokeja. Baba i hokej? A dlaczego nie. To marzenie spełnia dopiero teraz. Bytomianka Anna Brabańska zakłada żeńską drużynę hokejową. Chętnych nie brakuje.

We wtorek na pierwsze zebranie informacyjne przyszło na lodowisko 20 dziewczyn! Wszystkie są śliczne jak z obrazka, filigranowe, delikatne. I jak taka ma krążek do kija "przylepić"?

Ktoś pali, to wylot. Mówię z góry. Chcecie się bujać z chłopakami? Proszę bardzo, ale nie tutaj. Tutaj spotykamy się po to, żeby nauczyć się grać w hokeja, potrenować, mieć siłę i figurę. Żadnych używek - głos trenera Sławomira Budzińskiego jest bardzo poważny. - I łyżwy trzeba mieć porządne. Żadne tam na plastiki zapinane z supermarketów. Na ślizgawce można sobie w takich pojeździć, za rękę z chłopakiem. A nie na poważny hokej przychodzić - ostrzegał trener. W Polonii Bytom szkoli dzieci i młodzież.

O zapisach na hokej dziewczyny dowiadywały się pocztą pantoflową. Wiele z nich chodzi na mecze Polonii, widziały jak grają mężczyźni i wiedziały, że one też tak potrafią. A może i lepiej? - Chciałabym grać między innymi po to, żeby pokazać mężczyznom, że kobiety też nadają się do tego sportu - podkreśla Anna Klama, rocznik 1989. Jej brat był hokeistą.

Gra w klubie to jednak poważna decyzja, bez zgody rodziców nie może o niej być mowy. Na razie rodzice wypełniają żółte kartki z logo Polonii, sygnowane przez Towarzystwo Miłośników Hokeja. "Wyrażam zgodę na udział mojej córki w zajęciach i spotkaniach, mających na celu stworzenie żeńskiej drużyny hokejowej Polonia Bytom". - To po to, żeby później ktoś mi nie powiedział, że nie wiedział, iż jego dziecko gra w hokeja - mówi Anna. Pierwsze spotkanie informacyjne z rodzicami odbędzie się już w czerwcu.

O swoich podopiecznych Brabańska chce wiedzieć wszystko. Każda z dziewczyn musiała wypełnić "Formularz zgłoszeniowy kandydatki do bytomskiej żeńskiej drużyny hokejowej". Ola Frycz, rocznik 1988. Interesuje się sportem, muzyką i polityką. Na pytanie skąd się wzięło zainteresowanie hokejem, odpowiada: - Sześć lat temu tata zabrał mnie na mecz Polonii Bytom. Tak bardzo wciągnął mnie ten sport, że do tej pory jestem z nim związana. Chciałabym związać z hokejem moją przyszłość. Od kiedy zaczęłam się interesować hokejem, marzyłam o przebraniu się w cały sprzęt hokejowy i o wyjściu na taflę lodu przy gorącym dopingu bytomskich kibiców. Chciałabym spełnić to marzenie, rozgrywając mecze w barwach Polonii Bytom, dbając jednocześnie o kondycję i sylwetkę - tłumaczy Ola. Katarzyna Szlomska, rocznik 1983. Zainteresowania? Sport, literatura, psychologia i historia. Ukończyła w zeszłym roku kurs sędziowski hokejowy. Studentka AWF. Zainteresowanie hokejem odziedziczyła po ojcu. - Jest wielkim miłośnikiem tej dyscypliny sportu i przelał na mnie tę swoją pasję. Z hokejem jestem więc związana osiemnaście lat i muszę przyznać, że jest częścią mnie - tłumaczy Kasia. - Uprawiam wiele dyscyplin, między innymi piłkę nożną, ale wiem, że hokej jest tym sportem, o którym marzyłam od dziecka.

Dziewczyny są rozgorączkowane. Mówią jedna przez drugą. Ale i słuchają, co mówią trener i Anna, kierownik drużyny, która właśnie się rodzi na naszych oczach. Treningi? Mają być dwa razy w tygodniu, po godzinie. Lodowisko jest tak zapchane, że dziewczyny mogą trenować tylko w środę o 21.30 i w sobotę rano o szóstej.

Pierwszy trening? - Jeżeli dziewczyny będą chciały, to robimy pierwszy trening już w lipcu. Suchy trening, czyli jazda na rowerze, czy rolkach i biegi - tłumaczy Anna. - Chcemy - dziewczynom wszystko się już podoba. Nawet zapowiedź suchych treningów. - Musimy jednak zacząć od poznania zasad gry w hokeja. Zrobimy sobie w czerwcu piknik i wszystko sobie opowiemy - dodaje Anna. - Uaaa - cieszą się nastolatki.

Wszystkie chcą grać w ataku. Tylko Kasia Gołębiewska chce grać w bramce. - Cztery miesiące grałam w hokeja w Naprzodzie Janów, mają żeńską drużynę. Byłam lewym skrzydłowym, teraz chcę być bramkarzem. Dlaczego? Bo nie klei mi się krążek do kija - przyznaje ze śmiechem Kasia. - Jazda na łyżwach to nic. Ten krążek jest najważniejszy. Musi się do kija kleić, jak magnes. Trzeba nad tym popracować, bo ze sprzętem ciężko się jeździ - dodaje Ania Klama. - Ale za to jak się pada, to się nic nie czuje - dodaje któraś z dziewczyn.

Karolina Późniewska w hokeja gra już osiem lat. - Tu Bytomiu, z chłopakami w młodzikach. Fajnie się gra. Żadnych kontuzji nie miałam. Owszem nogę złamaną i wstrząs mózgu miałam, ale nie przez lód - zapewnia Karolina. W hokeja grać też będzie Patrycja, 16-letnia córka Anny Brabańskiej.

Średnia wieku, pyta trener. Od 14 do 37 lat. - Też będę grała, a co - mówi Anna. - Jeżdżę na łyżwach od czwartego roku życia, trenowałam jazdę figurową, potrafię padać na lód, co jest bardzo ważne. W Janowie też gra dziewczyna w moim wieku. Będę trenować razem z moimi dziewczynami, a może i zagram jakiś mecz - rozmarza się Anna.

W Polonii Brabańska nie jest bardzo dobrze znana. Rodzinna firma, w której pracuje, jest sponsorem bytomskiego klubu. Od zeszłego roku Brabańska jest w zarządzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto