Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autostrada A1 będzie płatna? System poboru opłat w budowie. Ile będziemy jeszcze jeździć za darmo?

Redakcja
Tak w połowie listopada 2019 r. wyglądała autostrada A1. To odcinek, który po wyrzuconej z placu budowy firmie Salini, kończy konsorcjum firm Strabag, Budimex i Budpol. Jak widać na zdjęciu, wszędzie jest już położona betonowa nawierzchnia autostrady.
Tak w połowie listopada 2019 r. wyglądała autostrada A1. To odcinek, który po wyrzuconej z placu budowy firmie Salini, kończy konsorcjum firm Strabag, Budimex i Budpol. Jak widać na zdjęciu, wszędzie jest już położona betonowa nawierzchnia autostrady. GDDKiA
Kierowcy z uwagą obserwują wszelkie nowe informacje na temat budowy ostatniego odcinka autostrady A1 w województwie śląskim i łódzkim. Z zadowoleniem śledzą wszelkie wiadomości o tym, że do użytku oddawane są kolejne fragmenty tej drogi. Mają jednak świadomość, że kiedyś będzie to droga płatna. Ile jeszcze pojeździmy po A1 za darmo?

Płatne drogi w Polsce to żadna nowość. Kierowcy aut osobowych płacą za przejazdy niektórymi odcinkami autostrad, kierowcy aut ciężarowych (powyżej 3,5 t) płacą także za przejazd drogami krajowymi i ekspresowymi. Jest to możliwe, dzięki Krajowemu Systemowi Poboru Opłat, funkcjonującemu w Polsce. Opłaty pobierane są przez operatora systemu viaToll. To istotne, w kontekście finansowym - dla Skarbu Państwa, zadanie, bo dotychczas z poboru tzw. e-myta do budżetu państwa wpłynęło już ponad 9 mld zł. Rekordowy był 2017 rok, kiedy to wpłaty z tego tytułu przekroczyły 1,8 miliarda złotych. Pieniądze te trafiają do Krajowego Funduszu Drogowego, z którego finansowane są m.in. inwestycje drogowe.

Krajowy System Poboru Opłat w trakcie reformy

Krajowy System Poboru Opłat funkcjonuje w Polsce od 2011 roku i nie dotyczy tylko samochodów ciężarowych, bo docelowo ma objąć także samochody osobowe na nowych odcinkach autostrad, po których wciąż można jeździć bezpłatnie. Chodzi głównie o nowe odcinki autostrad, wybudowane w ostatnich latach. Tak, jak ma to miejsce obecnie np. na odcinku Pyrzowice - Gorzyczki, czy autostradzie A1 od Tuszyna do Torunia. Dobra wiadomość dla kierowców aut osobowych jest taka, że nie nastąpi to w najbliższym czasie. Temat odsunięto, bez precyzowania terminów.

- Obecnie część odcinka autostrady A1 (węzeł Toruń Południe – węzeł Piotrków Trybunalski Południe oraz węzeł Pyrzowice – Gorzyczki, granica państwowa), objęta jest poborem opłat wyłącznie dla pojazdów ciężkich - twierdzą przedstawiciele Biura Informacji i Promocji Wydziału Komunikacji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Warszawie.

Zobaczcie koniecznie

W 2021 r. planowane jest wdrożenie i uruchomienie nowego Krajowego Systemu Poboru Opłat. Trwające prace projektowe zakładają analogiczną do obecnej, strukturę użytkowników systemu. Nowy system, podobnie do obecnie funkcjonujących rozwiązań, dla użytkowników pojazdów ciężkich, zakłada wykorzystanie metody poboru opłaty w oparciu o długość przejechanego odcinka.

Już po przejęciu przez GITD systemu Viatoll, GITD koncentruje się właśnie na budowie Nowego Krajowego Systemu Poboru Opłat i realizuje kolejne etapy projektu. Jak już wspomnieliśmy, nowy KSPO ma zostać wdrożony i uruchomiony w 2021 r., zastąpi dotychczas użytkowany. Pracami nad tym projektem zajmuje się zespół Biura Krajowego Systemu Poboru Opłat GITD, w którym pracują m.in. eksperci z obszaru IT, systemów transportowych i drogowych.

Tak w połowie listopada 2019 r. wyglądała autostrada A1. To odcinek, który po wyrzuconej z placu budowy firmie Salini, kończy konsorcjum firm Strabag, Budimex i Budpol. Jak widać na zdjęciu, wszędzie jest już położona betonowa nawierzchnia autostrady.

Autostrada A1 będzie płatna? System poboru opłat w budowie. ...

Dotąd więc Ministerstwo Infrastruktury raczej skupiało się na analizowaniu, jak ma wyglądać w przyszłości sieć płatnych (także dla aut osobowych) autostrad, niż wdrażaniu tych założeń w życie. Nie powinniśmy się jednak łudzić, że ten błogostan będzie trwał wiecznie.

- W zakresie pojazdów lekkich decyzja jeszcze nie zapadła: obecnie brana jest pod uwagę zarówno możliwość rozszerzania manualnego systemu poboru opłat na inne odcinki autostrad, jak i kontynuacja poboru opłat na obecnych odcinkach - mówił nam przed rokiem Szymon Huptyś.

Do dziś sytuacja nie uległa zmianie. Wszystko wskazuje jednak na to, że na przykład darmowa jazda autostradą A1 na południu Polski skończy się dopiero wraz z oddaniem do użytku jej ostatnich odcinków, choć rząd unika podawania konkretnych dat.

Potwierdzają to także działania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która na razie, budując nowe odcinki A1, dostosowuje je jedynie do elektronicznego poboru opłat za pomocą urządzeń viatOll, które będą pobierać opłaty jedynie od większych samochodów czyli ciężarowych, autobusów, ciągników wszystkich powyżej 3,5 t.

- Jednak jeśli chodzi o tzw. manualny pobór opłat, który miałby się tam odbywać autostrada nie jest przystosowana - mówi Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.

Bramki do poboru opłat musiałyby dopiero zostać wybudowane w ramach dodatkowych inwestycji, jednak wciąż nie wiadomo, czy w ogóle będą potrzebne, bo też nie wiadomo jak będzie w przyszłości wyglądał na A1 system poboru opłat od kierowców indywidualnych.

Autostrada A1 dopiero powstaje

Przypomnijmy, że obecnie w województwie śląskim budowane są już tylko dwa odcinki autostrady A1 od Pyrzowic do Częstochowy. Pierwszy to tzw. obwodnica Częstochowy, czyli około 24 km trasy z kluczowymi węzłami Blachownia, Lgota, Częstochowa Północ czy Częstochowa Jasna Góra. Ich oddanie umożliwi kierowcom jadącym A1 z południa Polski ominięcie Częstochowy i wjechanie za nią na DK1 (gierkówkę). Niestety, ta droga również jest obecnie placem pudowy, firma Polaqua buduje tam kolejny odcinek A1 (ok. 17 km) od Częstochowy do granicy z województwem łódzkim.

Dalej na północ także trwają prace na 68-kilometrowym odcinku od granicy z województwem śląskim do Tuszyna. Wiadomo już, że najwcześniej, całą - kompletną już autostradą pojedziemy w 2022 roku, a nie, jak planowano kilka lat temu w 2021 roku. Do tego czasu raczej nie ma się co spodziewać wprowadzenia na niej opłat.

Plany wprowadzenia opłat na całej autostradzie A1 brzmią niepokojąco, zwłaszcza dla miast, których obwodnicami są lub staną się w przyszłości autostrady - jak Łódź, Gliwice, Rybnik czy w przyszłości Częstochowa. Dla tych miast ważne jest, by z obwodnicy korzystało jak najwięcej aut (zwłaszcza chodzi tu o tranzyt), więc ślą do Ministerstwa Infrastruktury pisma, petycje i prośby o to, by trasy te, przynajmniej w części okalającej miasta, były bezpłatne. Są już podobne przypadki, bo bezpłatna jest m.in. autostradowa obwodnica Wrocławia (A8 - ok. 27 km), za darmo jeździmy też odcinkiem A4 Mysłowice-Gliwice.

O to, by nie wprowadzano opłat za przejazd oddanym do użytku w 2016 roku odcinkiem A1, będącym wschodnią obwodnicą Łodzi, także apelowały tamtejsze władze miasta. Trasę jednak dość szybko włączono do KSPO i za przejazd nią płacą kierowcy aut ciężarowych. Auta osobowe na razie jeżdżą tamtędy bezpłatnie.

Wspólnie walczyliśmy o darmową A1

Sprawa opłat za przejazd autostradą A1 w województwie śląskim nie jest nowa. Już w 2011 roku społeczną akcję „A1 za darmo” zainicjował „Dziennik Zachodni”. Petycję, podpisaną przez prawie 45 tysięcy osób, naszych Czytelników, Internautów, mieszkańców aglomeracji - dostarczyliśmy ówczesnemu ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi (PO). Chodziło o bezpłatny odcinek A1, będący obwodnicą dla aglomeracji śląsko-rybnickiej oraz będącej jeszcze wówczas tylko w planach, A1 wokół Częstochowy.

Akcja zakończyła się połowicznym sukcesem, bo rząd zagwarantował darmową jazdę między Gliwicami i Bytomiem, natomiast w sprawie pozostałych odcinków nie podjął jednoznacznej decyzji.

Wciąż jednak słyszymy, że wszystkie autostrady w Polsce są docelowo drogami płatnymi. Czy będą wyjątki dla obwodnic?

Od kilku lat walczą o to na przykład władze Częstochowy i lokalne stowarzyszenia mieszkańców. Autostrada A1 wokół tego miasta dopiero, co prawda, powstaje, ale według wytycznych GDDKiA będzie to droga odpłatna. Tymczasem przez miasto przebiega obecnie jedna z najbardziej zatłoczonych dróg w Polsce, czyli prowadząca z województwa śląskiego do Warszawy „gierkówka” (DK1). Codziennie przejeżdżają nią tysiące aut. Gdy powstanie w końcu autostrada A1, „gierkówka” zniknie, bo to właśnie po jej śladzie będzie od Częstochowy do Tuszyna biegła nowa A1. Miasto od kilku lat lobbuje więc, by to właśnie A1 została obwodnicą miasta, która przejmie cały ruch tranzytowy w kierunku Łodzi. By tak się stało, droga ta musi być jednak bezpłatna, argumentują władze miasta.

- Miasto i subregion życzyłyby sobie oczywiście docelowego rozwiązania i jasnych deklaracji dotyczących przyszłości, dlatego na pewno będziemy śledzić dalsze działania Rządu RP i ministerstwa dotyczące odpłatności na autostradach - mówił nam kilka miesięcy temu Włodzimierz Tutaj, rzecznik częstochowskiego Urzędu Miejskiego. - Niewykluczone są kolejne monity w tej sprawie. Rząd premiera Morawieckiego w deklaracjach stawia na elektromobilność i walkę ze smogiem. Jeżeli rzeczywiście rządowi zależy na tym, aby wyprowadzać tranzyt (zarówno dalszy, jak i bliższy) z centrów miast, powinien podjąć decyzję m.in. o bezpłatnej obwodnicy Częstochowy - dodaje Tutaj.

Jakie więc plany ma Ministerstwo Infrastruktury? Czy w Polsce zostanie wprowadzone systemowe wyłączenie autostradowych obwodnic z Krajowego Systemu Poboru Opłat?

Kierowcy i mieszkańcy większych aglomeracji marzą o takim rozwiązaniu, choć jego wprowadzenie na pewno odbiłoby się na zakładanych wpływach do budżetu państwa z KSPO. Na razie Ministerstwo Infrastruktury unika konkretnej odpowiedzi na to pytanie.

- Na bieżąco obserwowany będzie rozwój technologii poboru opłat stosowanych w innych krajach europejskich oraz analizowane będą ścieżki optymalizacji polskiego systemu, z uwzględnieniem zarówno indywidualnych uwarunkowań i specyfiki Polski jako obszaru poboru, jak również troski o wygodę użytkowników dróg - usłyszeliśmy w Ministerstwie Infrastruktury.

Choć w Polsce większość płatnych dróg jest zarządzanych przez GDDKiA - to trasy o długości łącznej ponad 3150 km, to nie brakuje też dróg, na których opłaty pobierają prywatni koncesjonariusze. Takich dróg jest 468 kilometrów. I tak np. za przejazd 152 kilometrami autostrady A1 opłaty pobiera Gdańsk Transport Company S.A., za przejazd ok. 255 km autostrady A2 płacimy spółkom Autostrada Wielkopolska I i Autostrada Wielkopolska II. Ponad 60 kilometrami autostrady A4 zarządza z kolei Stalexport Autostrada Małopolska i to ten koncesjonariusz pobiera tam opłaty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto