Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja ratownicza w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Pomagali ratownicy z Bytomia

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
"Jeśli chodzi o obszar działania, trudność, dostępność tego miejsca, niska temperatura, która występuje na miejscu - akcja przebiega w ekstremalnych warunkach"
"Jeśli chodzi o obszar działania, trudność, dostępność tego miejsca, niska temperatura, która występuje na miejscu - akcja przebiega w ekstremalnych warunkach" TVN24/X-News
Ratownicy już czwarty dzień działają w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach, gdzie dwóch grotołazów zostało odciętych przez wodę i nie może wydostać się o własnych siłach. Nie ma z nimi kontaktu. W działaniach brali udział zawodowi ratownicy górniczy z Bytomia.

Trwa akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej

AKTUALIZACJA 20.08 godz. 14.20

Ratownicy z Bytomia wrócili już do miasta z kamerą.

- Cały czas jesteśmy do dyspozycji TOPRu. Gdy będą warunki, w których kamera będzie mogła pracować, nasi ratownicy udadzą się ponownie na teren akcji ratunkowej - poinformował Robert Wnorowski, rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

[AKTUALIZACJA 20.08 godz. 13.30]

- Kamera wideoendoskopowa nie pomogła w odnalezieniu dwóch grotołazów uwięzionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Wyposażeni są w nią specjaliści z zakresu ratownictwa górniczego, którzy także uczestniczą w trwającej od soboty akcji poszukiwawczej. W ich ocenie w jaskini panują ekstremalne warunki. Jest duża wilgotność, a temperatura wynosi około 4 stopni. Z informacji członków wyprawy, w której uczestniczyli zaginieni - są oni wyposażeni w skromny zestaw jaskiniowy. Posiadają ze sobą między innymi specjalną folię chroniącą przed utratą ciepła. To właśnie hipotermia w ocenie służb może być największym zagrożeniem dla uwięzionych grotołazów.

- Nie udało nam się potwierdzić miejsca występowania tych poszkodowanych. (...) Jeśli chodzi o obszar działania, trudność, dostępność tego miejsca, niska temperatura, która występuje na miejscu, to powiem, że akcja przebiega w ekstremalnych warunkach – wyjaśnił Marcin Świerczek z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. (źródło TVN/X-News)

To już czwarty dzień akcji ratunkowej w Tatrach. Jak podaje TVN, ratownikom udało się poszerzyć korytarz w jaskini dzięki materiałom wybuchowym. Ładunki zastosowano w nocy z poniedziałku na wtorek (19/20.08).

Materiały wybuchowe miały być w nocy używane co jakieś dwie godziny. Duża część pracy ratowników polega na wynoszenie kawałków skał, które tarasują drogę. Przestrzeń w jaskini nie jest wielka, może tam pracować tylko kilka osób.

Przypominamy, że w czwartek do Jaskini Wielkiej Śnieżnej weszło sześć osób. Dwie osoby zostały odcięte przez wodę. Udało się im nawiązać kontakt z resztą towarzyszy, a ci powiadomili służby ratunkowe. Wody jest tak dużo, że nie mogą wyjść z jaskini samodzielnie. Ratownicy nie nawiązali z nimi do tej pory kontaktu.

Pomagają ratownicy z Bytomia

W akcji bierze udział także dwóch zawodowych ratowników górniczych z grupy alpinistycznej z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Ratownicy wyjechali do akcji w niedzielę. To profesjonaliści.

Dwójka ratowników z Bytomia zabrała ze sobą introskopową kamerę. Kamera ta posiada sondę na 15 metrów, jest także wąskowziernikowa, a jej przekrój to 8 milimetrów.

- Operator kieruje kamerą, z której ma podgląd w każdą stronę. Jej końcówka jest podświetlana i co najważniejsze, wodoodporna. Została zakupiona do akcji zawałowych w kopalniach, ale tutaj jest także bardzo pomocna - powiedział Robert Wnorowski, rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

"Jeśli chodzi o obszar działania, trudność, dostępność tego miejsca, niska temperatura, która występuje na miejscu - akcja przebiega w ekstremalnych warunkach"

Akcja ratownicza w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Poma...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto