Wchodząc do środka, każdy Ślązak poczuje się tu swojsko. Krawcowe stoją przy swoich stanowiskach. Prasują piękne, czarne mundury, przyszywają guziki. Robią to z niezwykłą precyzją. To miejsce, mimo że nie jest pod ziemią, ma w sobie górniczego ducha. Zakład został założony w 1991 r. Prowadzi go Krystiana Brauhoff.
- Firma zajmuje się głównie szyciem mundurów galowych górniczych, płaszczy galowych górniczych - mówi nam skromnie pan Krystian. - Obszywamy również dystynkcjami służby mundurowe, czyli Straż Pożarną i Służbę Więzienną, wojsko. To jest nasza główna dziedzina, którą się zajmujemy - dodaje.
Zakład krawiecki w Katowicach nie raz przeżył ekstremalne sytuacje
Może się wydawać, że zawód krawca to spokojna praca. Tymczasem ten szyjący mundury, tak samo jak nasi górnicy, muszą liczyć się z ekstremalnymi sytuacjami.
Pewnego dnia do Krystiana Brauhoffa wchodzą związkowcy. Za dwa dni na Śląsk ma przyjechać prezydent Lech Wałęsa. Mundur górniczy jest potrzebny na już!
- Było bardzo mało czasu na wykonanie tego munduru, ale udało się to w ciągu dwóch dni zrobić. Byliśmy zadowoleni - opowiada pan Krystian.
Nie raz pracownicy zakładu musieli wygrać "gonitwę z czasem".
- Czasami zdarzają się sytuacje, że tak powiem "ekstremalne", że potrzebne jest czako górnicze z dnia na dzień! Była taka sytuacja, że dla KGHM potrzebne było czako generalskie na drugi dzień. Pani hafciarka bardzo długo je haftowała. Z samego rana posłaliśmy nasz samochód, a oni posłali swój. Na Gródku we Wrocławiu przekazaliśmy je na uroczystość, która była przed południem w KGHM w Lublinie. Cieszyliśmy się, że to zadanie udało się wypełnić - opowiada z uśmiechem.
Gonitwa z czasem to już przeszłość? Absolutnie! W tym roku jeden z górników przyniósł pocięty na rękawie mundur górniczy.
- Okazało się, że nieopatrznie pozostawił go na krześle, a córeczka bawiąc się nożyczkami tak mu poobcinała rękaw, że niestety musiał zafundować sobie nową bluzę górniczą... - wyjaśnia pan Krystian.
Zakład Usługowy Gala Krystian Brauhoff ma bogatą historię i górniczą duszę. Można już ją poczuć na zdjęciach fotoreporterki "Dziennika Zachodniego" Marzeny Bugały-Astaszow. Zapraszamy do przejrzenia galerii zdjęć.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?