Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląskie Targi Książki w katowickim MCK dobiegły końca. Wielkie kolejki po autografy! Zdjęcia

Marcin Śliwa
Marcin Śliwa
Wideo
od 16 lat
Zakończyły się Targi Książki w Katowicach, które od 3. do 5. listopada odbywały się Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Impreza pokazała, że rynek książki wciąż ma duży potencjał. Tylko w samą sobotę targi przyciągnęły ponad 40 tys. osób, a organizatorzy informują, że całościowo frekwencja przekroczyła liczbę 60 tys. uczestników!

Targi Książki w Katowicach to nie tylko okazja do zdobycia najnowszych publikacji na rynku wydawniczym, ale również szansa, by wziąć udział w wielu wydarzeniach towarzyszących takich jak: warsztaty, dyskusje, debaty oraz spotkania z autorkami i autorami. W tym roku gościem głównym Targów Książki była „Wolna Białoruś” i niezależne wydawnictwa oraz twórcy z Białorusi. Niespodzianką podczas otwarcia było specjalne wystąpienie Swiatłany Cichanouskiej, działaczki dążącej do wyzwolenia swojego kraju z reżimu Łukaszenki. Cichanouska w przemowie wskazała m.in. na to, że w kraju funkcjonują „listy książek zakazanych” i ostrzegała, że w Białorusi mamy do czynienia z nową falą rusyfikacji, zachęcając przy tym do wspierania niezależnych wydawnictw i twórców.

Tegoroczny program wydarzenia obfitował również w wiele nowości. Jedną z nich był panel „Spotkania z Nauką”, na którym można było zapoznać się z ostatnimi osiągnięciami oficyn naukowych i akademickich. Aby zmieścić bogatą ofertę, przygotowaną przez ponad 120 wystawców, przestrzeń targowa została dwukrotnie powiększona względem zeszłorocznej edycji. Ciężko było to jednak dostrzec, z uwagi na rekordową frekwencję. Każdego dnia na targach były tłumy osób, które od rana ustawiały się w kolejce, by wejść na teren imprezy.

- Podejrzewam, że większość osób będąc już na miejscu nawet nie zauważyła, że przestrzenie dla publiczności są dużo szersze i jest więcej miejsca, bo taki był tłok. W niedzielę wyglądało to podobnie – mówi Jacek Oryl, dyrektor Targów Książki w Katowicach. - W sobotę, w momencie otwarcia bram targów w ciągu godziny do MCK weszło 10 tys. osób. To była głównie młodzież, która pędziła ostawiać się w kolejki do swoich ulubionych autorek. To fenomen literatury młodzieżowej, który w tym roku wystąpił to w pełnej skali. Oczywiście cieszy nas to, ale okazuje się, że jak duża by ta przestrzeń nie była, zawsze może się okazać, że jest jej za mało – dodaje.

W szczytowym momencie wydarzenia, w sobotę, w MCK padł absolutny rekord frekwencji.

- Tylko w sobotę mieliśmy 40 tys. osób, jak wynika z danych przekazanych przez ochronę. Trudno mi w to było uwierzyć, a jednak. W Warszawie na największych w Polsce międzynarodowych targach książki, nigdy nie zanotowaliśmy takiej frekwencji w ciągu jednego dnia, tak jak tutaj w Katowicach – mówi Jacek Oryl. - W ciągu trzech dni przekroczymy 60 tys. osób, a są to krótkie targi. Przeważnie te największe targi w Warszawie czy w Krakowie trwają cztery dni, dlatego warto podkreślić, że ta fantastyczna frekwencja w Katowicach została osiągnięta w krótszym czasie – dodaje.

Znaczna część uczestników i uczestniczek to młode osoby, które na Targi Książki w Katowicach przyszły, by zdobyć autografy swoich ulubionych autorów i autorek oraz by zrobić pamiątkowe zdjęcie.

- Widać olbrzymi entuzjazm młodzieży do swoich ulubionych autorek. Od rana, aż do zamknięcia targów o godzinie 19.00 stały w sobotę kolejki – mówi Jacek Oryl.

Choć długie kolejki od samego początku ustawiały się w zasadzie do każdej z obecnych w MCK twórczyń literatury młodzieżowej, to najdłużej trzeba było czekać na osobiste spotkanie z Weroniką Marczak, autorką cyklu powieściowego "Rodzina Monet". Na brak zainteresowania nie mogli narzekać także autorzy i autorki reprezentujący inne gatunki, których twórczość skierowana jest do innych grup czytelników.

- Aneta Jadowska miała olbrzymią kolejkę. Dzisiaj Szczepan Twardoch jest sensacją, podpisywał swoją książkę i też miał kolejkę podobną do tych, jaką miały gwiazdorki młodego pokolenia - mówi Jacek Oryl.

Do sukcesu imprezy niewątpliwe przyczynił się bardzo różnorodny i bogaty program spotkań autorskich, które odbywały się w aż pięciu strefach. Miłośnicy reportażu z takimi autorami jak: Jacek Tacik („Jak nie lubić Żyda?”), Tomáš Forró („Gorączka złota. Jak upadała Wenezuela”) , Marcin Strzyżewski („Rosja. Mocarstwo absurdu i nonsensu”) czy Katarzyna Kobylarczyk („Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci”). Wśród przedstawicieli fantastyki w MCK byli m.in. Aneta Jadowska i Rafał Kosik z najnowszą książką osadzoną w uniwersum gry Cyberpunk 2077.

- Świetnie sprawdziły się też „Spotkania z nauką”, czyli spotkania z luminarzami nauki, z wykładami na różne tematy, od matematyki po historię i literaturoznawstwo. Na tych spotkaniach były tłumy ludzi, był to strzał w dziesiątkę – podkreśla Jacek Oryl.

Jednocześnie organizatorzy zwracają uwagę na specyfikę śląskiej publiczności.

- To jest naprawdę znakomita publiczność, która nawet na spotkaniach wokół bardziej wyrafinowanej i wymagającej tematyki, sprawdza się i przybywa. Spotkania z poetami cieszyły się zainteresowaniem, co rzadko się zdarza, bo zazwyczaj są to kameralne spotkania, a tu na targowych forach się udawały – mówi Jacek Oryl. - Publiczność śląska zdała egzamin. Myślę, że gdyby na Śląsku zrobić badania czytelnictwa, to wyniki byłyby na wyższym poziomie, niż ogólnopolskie – dodaje.

Tegoroczne Targi Książki w Katowicach, które cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem publiczności w każdym wieku, powinny uspokoić wszystkich tych, którym na sercu leży los czytelnictwa i książki papierowej. Szczególne powody do radości daje znakomita frekwencja wśród dzieci i młodzieży.

- Patrząc po modzie, jaka panuje wśród młodzieży, żeby "zabijać się" za kolejnymi wydawanymi pozycjami ulubionych autorek, myślę, że z wiekiem utrwali się ten nawyk, że książki trzeba doceniać, książki trzeba czytać i o książki wręcz trzeba walczyć. To jest świetny prognostyk na przyszłość, bo to pokolenie pójdzie dalej i będzie czytać. Myślę, że zainteresowanie książką się nie zmniejsza - podsumowuje Jacek Oryl.

Targi Książki w Katowicach w 2023 roku przyciągnęły dwa razy większą publiczność, niż w poprzednim roku, kiedy to na wydarzeniu w Katowicach pojawiło się łącznie 30 tys. osób.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto